Klienci WGI zawiadomili prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez nadzorcę. Jeżeli sąd uzna ich rację, to zażądają odszkodowania od Skarbu Państwa - informują dziennikarze Parkietu. Wierzyciele WGI, zgodnie z swoimi wcześniejszymi deklaracjami, zawiadomili warszawską Prokuraturę Okręgową o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (teraz Komisja Nadzoru Finansowego). Wierzycieli reprezentuje Kancelaria Pociej Dubois i Wspólnicy.
- Urzędnicy Komisji nie dopełnili obowiązków zarówno w procedurze udzielania licencji na prowadzenie działalności maklerskiej, jak i w sposobie sprawowania nadzoru nad tą instytucją - twierdzi Arkadiusz Pragłowski, szef Stowarzyszenia WGI Wierzyciele. Według Pragłowskiego pracownicy KPWiG już podczas pierwszej kontroli w sierpniu 2005 r. wykryli rażące nieprawidłowości w funkcjonowaniu WGI. Wiedzieli, że 95 proc. portfela WGI to były obligacje podmiotu zależnego, czyli WGI Consulting. Przecież to jest niedozwolona koncentracja inwestycyjna. A chciałbym przypomnieć, że kapitał zakładowy WGI Consulting wynosił 50 tys. zł. Papiery, jakie spółka wyemitowała, miały z kolei wartość setek milionów złotych. Mimo to Komisja pozwoliła na jej funkcjonowanie - dodaje Arkadiusz Pragłowski. Stowarzyszenie zarzuca także, że WGI nie przesyłała do Głównego Inspektora Informacji Finansowej danych o transferach przekraczających 15 tys. euro. Zdaniem poszkodowanych, KPWiG powinna o tym poinformować inwestorów. Zdaniem wierzycieli KPWiG nie powinna wydawać zezwolenia na działalność maklerską. WGI nie posiadała oprogramowania niezbędnego do prowadzenia licencjonowanej działalności. Wierzyciele podkreślają też, że w skład zarządu WGI powinny wchodzić przynajmniej dwie osoby posiadające co najmniej 3-letni staż pracy w instytucjach rynku finansowego - a tak nie było. Wierzyciele, razem z kancelarią Pociej, Dubois i Wspólnicy, złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego. Stanowi on, że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Wcześniej również dla wierzycieli WGI pracowała kancelaria GESSEL.
Warszawska Grupa Inwestycyjna SA, która zarządzała m.in. środkami klientów na rynku Forex (międzybankowy rynek walutowy), powstała w 1999 r. W 2004 r. firma uzyskała od Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (KPWiG) zezwolenie na prowadzenie działalności maklerskiej (WGI DM) i zajęła się inwestycjami klientów na rynku papierów wartościowych. KPWiG odebrała WGI DM licencję w kwietniu 2006 r. Pod koniec czerwca 2006 r. - na wniosek klientów - sąd postawił WGI DM w stan upadłości. Firma ta prowadziła podwójną księgowość: WGI DM miał przekazywać do KPWiG informacje o stanach kont swoich klientów - inne niż przekazywane samym klientom. Prawnicy uważają, że stan kont klientów, jaki podawał WGI DM do KPWiG, był przeszło trzykrotnie niższy niż salda, o jakich informował swoich klientów. Poszkodowani oceniali, że straty poniosło ok. 1200 osób w sumie na blisko 320 mln zł.
(Źródło: KW/Parkiet)