Rząd rozważa obniżenie akcyzy, ale tylko i wyłącznie gdy będzie miał pewność, że przełoży się to do spadku cen na stacjach benzynowych oraz gdy nadal będą rosły ceny ropy na światowych giełdach, wynika z czwartkowej wypowiedzi ministra finansów, Jacka Rostowskiego. Jego zdaniem żaden z tych dwóch warunków nie jest obecnie spełniony, więc akcyza pozostanie na dotychczasowym poziomie.
- Rząd uważnie przygląda się temu, co dzieje się na rynku paliw, rozważamy obniżenie akcyzy, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy będziemy pewni, że przełoży się to na odczuwalną obniżkę cen dla kierowców. I oczywiście tylko w sytuacji, gdy ceny paliw będą nadal wysokie - powiedział na konferencji prasowej Jacek Rostowski. Minister przypomniał, że na międzynarodowych rynkach paliw dzieje się ostatnio bardzo dużo i ceny ropy ostatnio obniżały się. Przypomniał także, że w 2005 r. rząd obniżył akcyzę o 25 gr., a mimo to ceny paliw nadal rosły.
Minister Finansów dopuszcza jednak obniżenie akcyzy o 15 gr na litrze. Oznaczałoby to zmniejszenie wpływów z akcyzy paliwowej o ok. 10% czyli o 2 mld zł. „Strata” ta byłaby jednak neutralna dla budżetu wobec prognoz zapisanych w ustawie budżetowej. Bowiem w związku z większym od zakładanego wzrostem cen paliw, łączne wpływy z akcyzy i VAT do budżetu wyniosłyby tyle, ile zakładano w ustawie budżetowej.
Według Business Centre Club taka stosunkowo niewielka obniżka stawki podatku akcyzowego wywołałaby pozytywny efekt o charakterze bardziej psychologicznym, niż ekonomicznym. W sensie ekonomicznym spowodowałaby jedynie na krótką metę spowolnienie wzrostu cen paliw, co miałoby znaczenie – choć ograniczone – w związku z okresem wakacji i żniw. - Akcyzę trzeba obniżyć radykalnie. Dopiero wtedy możliwe będzie osiągnięcie rzeczywistego efektu gospodarczego. Prognozy dotyczące zmian cen paliw przewidują wzrost z obecnych 130 do nawet 200 USD za baryłkę. Zdecydowane obniżenie akcyzy ograniczyłoby wtedy spadek wpływów podatkowych związany np. ze spadkiem produkcji czy dochodów w usługach, spowodowany wysoką ceną paliw - powiedział prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC. - Aby stworzyć pole do takiej bardziej znaczącej obniżki akcyzy potrzebne jest obniżenie jej minimalnych stawek obowiązujących w UE. Dotyczy to szczególnie akcyzy od oleju napędowego. Apelujemy do rządu o wystąpienie z inicjatywą w tej sprawie. Decyzja rządu o znaczącej obniżce na pewno zostałaby pozytywnie odebrana przez przedsiębiorców oraz zwykłych konsumentów i mogłaby stać się dodatkowym czynnikiem przyspieszającym wzrost gospodarczy - dodał Gomułka.
(Źródło: ISI/MF/BCC/KW)