Równocześnie z pozwem o ochronę dóbr osobistych skierowany został przeciwko redaktorowi naczelnemu byłemu Tomaszowi Wróblewskiemu oraz dziennikarzom prywatny akt oskarżenia do sądu karnego z zarzutem pomówienia.
Sąd Najwyższy uchylił w sierpniu 2012 r. orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z przyczyn formalnych - niejasnego uzasadnienia wyroku.
- Tolerowanie nieprawidłowości przekazanych danych przez radcę prawnego sąd II instancji nietrafnie zaliczył do przewinień w czynnościach radcy prawnego – wyjaśniał sędzia SN Józef Szewczyk. – Tymczasem zachowanie obwinionego było sprzeczne z zasadami etyki – dodał.
W oparciu o orzeczenie Sądu Najwyższego. Wyższy Sąd Dyscyplinarny przy OIRP uchylił w całości orzeczenie Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. "Zatem nie istnieje obecnie żadne (prawomocne czy nieprawomocne) orzeczenie, które uznawałoby mecenasa Jarosława Chałasa winnym naruszenia zasad etyki zawodowej" - pisze w komunikacie przedstawiciel kancelarii.
Artykuł opublikowany przez dziennik "Rzeczpospolita" zawierający nieprawdziwe informacje, jak i wyżej wymienione osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy, będą stroną oraz przedmiotem postępowania przed sądem cywilnym oraz karnym.
Dodatkowo Kancelaria rozważa skierowanie przeciwko dziennikowi "Rzeczpospolita" pozwu o zapłatę odszkodowania.
Kancelaria Chałas i Wspólnicy podjęła jednocześnie decyzję, że wszelkie kwoty odszkodowania, zadośćuczynienia lub nawiązki, jakie zostałyby zasądzone na podstawie orzeczeń bądź uzyskane w wyniku ugód, zostaną w całości przeznaczone na cele charytatywne.