„Gazeta Wyborcza” w ramach pytania o najpilniejsze zadania nowej Minister Edukacji, rozmawia z Jolantą Wakulińską, polonistką z LO nr III w Otwocku, 22 lata pracy w zawodzie, egzaminatorką i weryfikatorką prac maturalnych. Zdaniem p. Wakulińskiej należy szybko zmienić rozporządzenie Ministra Edukacji w sprawie kanonu lektur szkolnych. W programie liceum lektur dodano dziesięć książek, a czasu na realizację programu nie przybyło. Jej zdaniem nie wszystkie książki trafią do licealistów: "Pamięć i tożsamość" Jana Pawła II napisana jest językiem hermetycznym, wymaga obycia z tekstami filozoficznymi, "Zasypie wszystko, zawieje" Odojewskiego to zbyt odległa dla licealistów rzeczywistość, a "Quo vadis" jako kolejna powieść Sienkiewicza - niepotrzebne.
Drugim najważniejszym problemem jest matura. „Ustne prezentacje są fikcją. Rozrósł się rynek piszących takie prezentacje za pieniądze, to demoralizuje młodzież. Na maturę licealista wyucza się treści prezentacji, recytuje, i koniec” – mówi polonistka. Należy również ustalić zasady wynagradzania nauczycieli za pracę w komisjach maturalnych.
Gazeta Wyborcza, 14 listopada 2007 r., Aleksandra Pezda