Anna i Jan S. założyli w 2004 r. niepubliczne "Bajkowe Przedszkole" w Raszynie. Ich sąsiadka Iwona R. złożyła zawiadomienie do wójta o ich nielegalnej działalności.

Wójt bez przeprowadzenia postępowania i zawiadomienia o wpłynięciu skargi decyzją własną skreślił przedszkole z gminnego rejestru szkół i przedszkoli.

Początek sporu o użytkowanie

W październiku 2002 r. wójt Raszyna zezwolił na roboty budowlane związane ze zmianą sposobu użytkowania części budynku mieszkalnego przeznaczonego na przedszkole. Niemniej przez kolejne lata właściciele placówki byli nękani przez liczne donosy żądania sąsiadów i kontrole organów.

Wojewoda mazowiecki w styczniu 2013 r.  wszczął z urzędu postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji wójta. Po czym odmówił stwierdzenia nieważności decyzji wójta z października 2002 r. Wojewoda podał, że decyzja wójta skierowana została do podmiotu niebędącego stroną na skutek wskazania jako inwestora spółki cywilnej, nie zaś jej wspólników. Jednocześnie wojewoda zwrócił uwagę, że nastąpił upływ 10 lat od dnia doręczenia decyzji.

Unieważnienie decyzji nie powiodło się

Sprawa dotarła do NSA za sprawa skarżących sąsiadów. Sąd II instancji w wyroku 8 września 2016 r, ostatecznie zamknął problem dopuszczalności użytkowania budynku przedszkola z punktu widzenia prawa budowlanego korzystnie dla Jana i Anny S.

NSA oddalił skargę Ireny R., która chciała unieważnić decyzję o pozwoleniu na użytkowanie budynku przedszkola. NSA ocenił, że sąd I instancji, w ślad za orzekającymi organami administracji publicznej trafnie przyjął, że skierowanie decyzji administracyjnej do "spółki cywilnej" nie może powodować unieważnienia decyzji sprzed 10 lat ( sygnatura akt II OSK 2806/14).

Wykreślenie "Bajkowego Przedszkola"

Gdy wójt wykreślił w sierpniu 2017 r. przedszkole z rejestru, Anna i Jan S. złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na decyzję wójta i kuratora oświaty, który ją zatwierdził.

W skardze stwierdzili, że wykreślenie równało się z likwidacją placówki. Ponadto wójt wszczął postępowanie na wniosek Ireny R., która nie jest stroną postepowania. Radca prawny Joanna Zysk reprezentująca skarżących podkreślała, że druga decyzja wójta z 2017 r. ma moc wsteczną co jest niedopuszczalne. W 2003 r. obowiązywała ustawa o systemie oświaty i według niej wszystkie przesłanki funkcjonowania placówki zostały spełnione (art. 82 ust. 2 pkt. 3 ustawy o systemie oświaty). W takiej sytuacji nie można stosować ustawy nowej - Prawo oświatowe.

Więcej: NSA: Przedszkolak skreślony z listy, bo nie umiał funkcjonować w grupie

Mazowiecki kurator oświaty w odpowiedzi na skargę uznał, że wykreślenie przedszkola z rejestru było zasadne, gdyż pierwotna decyzja wójta z 2003 roku, pozwalająca na działalność była obarczona błędem.

WSA uchyla decyzje wójta i kuratora

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił 22 sierpnia dwie decyzje o wykreśleniu przedszkola z rejestru. Dlatego, że wójt gminy i kurator oświaty nie zastosowali art. 82 ust. 2 pkt 3 ustawy o systemie oświaty, która obowiązywała w momencie wydania decyzji o pozwoleniu na prowadzenie przedszkola w 2003 r.

Wójt posłużył się wymaganiami z ustawy, które obowiązywało w momencie orzekania, a to był błąd.

Według tego już nieobowiązującego przepisu zgłoszenie do ewidencji powinno zawierać wskazanie miejsca prowadzenia placówki i warunków lokalowych gwarantujących bezpieczeństwo osobom przebywającym na jej terenie.

WSA wskazał, że ani kurator, ani wójt nie zastosowali także art. 61 a) par. 1 kpa, czyli rozpoczęli postępowanie, mimo, że wniosek nie pochodził od osoby, która ma interes prawny.

Jak zaznaczyła sędzia sprawozdawca Maria Werpachowska, sąsiedzi w związku z decyzją o wykreśleniu przedszkola z rejestru nie nabywają żadnych uprawnień ani obowiązków, a zatem nie mogą być uczestnikami postępowania na prawach strony.

 

Sygnatura akt II SA/Wa 2040/17, wyrok z 22 sierpnia 2018 r.