Reforma, dotycząca istotnych kwestii związanych z zawodem pedagoga, ma być gotowa już w drugim kwartale 2025 r., a częściowo wejść w życie we wrześniu. Tak wynika z wpisu w wykazie prac legislacyjnych. Nowela jest pronauczycielska, nic zresztą dziwnego, bo ma zrealizować postulaty wypracowane podczas prac zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, w którym obok przedstawicieli resortu, zasiadali związkowcy.

Zmiany w Karcie Nauczyciela - szybsza umowa na stałe i urlop nawet przy emeryturze stażowej>>

 

Poszerzenie uprawnień

Zmiany mają uporządkować kilka nieprecyzyjnych kwestii, jak ta, dotycząca rozliczania godzin ponadwymiarowych i przydzielania doraźnych zastępstw. Spora część zapowiadanych przepisów ma jednak poszerzyć uprawnienia nauczycieli - proponuje się skrócenie do jednego roku szkolnego okresu zatrudnienia nauczyciela posiadającego wymagane kwalifikacje, ale nieposiadającego stopnia awansu zawodowego, na podstawie umowy o pracę na czas określony. MEN zgodził się też umożliwić pedagogom, którzy mają prawo do emerytury stażowej, ale nie zamierzają z niej skorzystać, pójście na urlop dla poratowania zdrowia.

 

Proponuje się korzystniejsze ukształtowanie odpraw przysługujących nauczycielom w związku z przejściem na emeryturę, uzyskaniem renty z tytułu niezdolności do pracy lub przyznaniem nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego. W tym przypadku nauczycielowi przysługiwałaby jednorazowa odprawa o następującej wysokości: dwumiesięczne wynagrodzenie – po przepracowaniu 10 lat, trzymiesięczne wynagrodzenie – po 15 latach pracy, oraz sześciomiesięczne wynagrodzenie – po 20 latach pracy. Ustawa ma również wprowadzić dodatkową nagrodę jubileuszową - po 45 latach pracy. Za wieloletnią pracę nauczyciel otrzymuje nagrodę jubileuszową - jej wysokość określa art. 47 KN:

  • za 20 lat pracy - 75 proc. wynagrodzenia miesięcznego;
  • za 25 lat pracy - 100 proc. wynagrodzenia miesięcznego;
  • za 30 lat pracy - 150 proc. wynagrodzenia miesięcznego;
  • za 35 lat pracy - 200 proc. wynagrodzenia miesięcznego;
  • za 40 lat pracy - 250 proc. wynagrodzenia miesięcznego.

Po 45 latach nauczyciel miałby otrzymać 300 proc. wynagrodzenia miesięcznego.

 

Nauczyciele czekają z emeryturą

Samorządowcy zauważają, że już sama zapowiedź tych zmian - zwłaszcza dotycząca nagrody jubileuszowej oraz wyższych odpraw emerytalnych - sprawiają, że nauczyciele decydują się poczekać z emeryturą do przyszłego roku. Jednocześnie chcą wiedzieć, kto pokryje koszty wprowadzenia zapowiadanych przez MEN zmian, bo budżet na oświatę od dawna się nie spina.

 

1 stycznia 2025 r. weszła w życie reforma finansowania samorządów, zakładająca, że głównym źródłem dochodów samorządów będą dochody podatkowe, a subwencje z budżetu państwa będą miały charakter uzupełniający. W przypadku oświaty subwencję oświatową zastąpiła kwota potrzeb oświatowych, ale jest do w zasadzie jedynie rebranding, bo wylicza się ją na tych samych zasadach co subwencję oświatową. Opiera się na standardzie finansowym A (kwota na jednego ucznia) - w 2025 r. wynosi ok. 9477 zł. Sama kwota potrzeb oświatowych wynosi natomiast 102 652 mln zł, co - akurat zgodnie - samorządowcy i związkowcy oceniają jako kroplę w morzu potrzeb.

Czytaj w LEX: Analiza zaspokojenia kosztów funkcjonowania edukacji częścią oświatową subwencji ogólnej > >

 

Potrzebne zmiany

- Generalnie przepisy stanowią, że jeśli państwo nakłada obowiązki, powinno zapewnić środki na ich realizację - ocenia Robert Kamionowski, radca prawny z kancelarii Peter Nielsen & Partners. - W praktyce, niestety, w przypadku oświaty to tak nie wygląda. Tymczasem uważam, że jeżeli państwo rości sobie prawo do decydowania o polityce oświatowej, choćby w tak istotnych kwestiach, jak zatrudnienie i wynagrodzenie nauczycieli, to powinno pokrywać rzeczywiste koszty realizacji zadań oświatowych - uważa mec. Kamionowski.  Tymczasem często to właśnie działania państwa - nagłe i nie zawsze przemyślane reformy generują dodatkowe, nieprzewidziane wydatki, które spadają na jednostki samorządu terytorialnego. Przykładem jest reforma oświaty, którą przeprowadził rząd Zjednoczonej Prawicy. Zwrotu jej kosztów domagały się m.in. Warszawa, Gdańsk, Łódź, Poznań, Białystok, Rzeszów i Kraków.

 

Ale państwo, wbrew orzecznictwu TK dotyczącemu finansowania zlecanych samorządom zadań, nie pokryło kosztów realizacji obowiązków wynikających z innych przepisów prawa oświatowego. Pod koniec zeszłego roku pozew złożył Radom. - Liczymy jednocześnie, że tak jak po zmianie rządu zmienił się system finansowania samorządów, tak w następnej kolejności zmienią się również zasady finansowania edukacji, by kalkulacja potrzeb bardziej odpowiadała rzeczywistym wydatkom – wskazywała wiceprezydent Radomia Katarzyna Kalinowska, ogłaszając decyzję o wystąpieniu z roszczeniem wobec Skarbu Państwa.

Sprawdź w LEX: Kryteria oraz formy podziału dotacji i subwencji dla jednostek samorządu terytorialnego > >

 

- Nasze stanowisko jest jasne – oczekujemy konstruktywnego dialogu i konkretnych działań na rzecz wypracowania systemu finansowania, który uwzględni zarówno potrzeby edukacji, jak i realia budżetowe samorządów - podsumowuje.

Zobacz również w LEX: Partycypacja samorządu terytorialnego w podatkach pośrednich jako źródło dochodów > >