Ustawa, której głównym celem, jest uregulowanie zasad rekrutacji do przedszkoli, dodać ma do ustawy o systemie oświaty przepis zakazujący oferowania, obiecywania lub udzielania jakichkolwiek korzyści szkołom lub nauczycielom w związku z dokonywaniem wyboru podręczników. Jak tłumaczy Ministerstwo Edukacji Narodowej, ostatecznie wyeliminuje to głośne ostatnio praktyki polegające na oferowaniu szkołom sprzętu multimedialnego w zamian za wybór książki danego wydawcy.
Pomysł krytycznie ocenia Ministerstwo Sprawiedliwości. W opinii do projektu podkreśla, że wprowadzenie takiego przepisu nie ma większego sensu, ponieważ nie jest obwarowane żadną sankcją. Resort sprawiedliwości przypomina, że nauczyciel jest osobą pełniącą funkcję publiczną i przyjęcie przez niego korzyści majątkowej w zamian za wybór konkretnego podręcznika jest przestępstwem z art. 229 Kodeksu karnego.
Z tą argumentacją nie zgadza się MEN, który tłumaczy, że prokuratury bardzo rzadko wszczynają postępowanie w takich sprawach. "Sformułowanie tego zakazu zmierza zatem do jednoznacznego wskazania, że wszelkie działania podejmowane przez wydawców i dystrybutorów podręczników mogące wpływać na swobodę nauczycieli przy wyborze podręcznika i uzasadniać podejrzenia, że na wybór ten mogły mieć wpływ przesłanki inne niż merytoryczne, są niezgodne z prawem" - podkreśla resort edukacji. Nie odnosi się natomiast do kwestii sankcji grożącej za naruszenie tego zakazu.