- Miałem szereg wątpliwości i pytań, ponieważ materia obu ustaw jest materią wrażliwą, ponieważ dotyczy przyszłości naszego kraju, naszych dzieci - mówił Prezydent RP. Po konsultacjach zdecydował się jednak na podpisanie ustaw: Prawo Oświatowe oraz przepisy wprowadzające Prawo Oświatowe. Prezydent wykorzystał 21 dni na konsultacje z samorządowcami, ekspertami oświatowymi, dyrektorami szkół i przedstawicielami rządu.
- Polski system edukacji wymaga naprawy, wymaga zmiany. Potrzebny jest dłuższy okres kształcenia w szkołach. Po to, by wspólnota była jak najbardziej zwarta. Trzyklasowe liceum, trzyklasowe gimnazjum były za krótkie. Ten element czteroklasowego liceum był postulatem powszechnym - mówił Prezydent.
Dodał jednak, że w trakcie konsultacji pojawiło się dużo wątpliwości i protestów, w tym ze strony środowisk nauczycielskich.
- Chcemy, aby ta reforma była wprowadzona jak najsprawniej, aby dotkliwości w jak najmniejszym stopniu wpływały na dzieci i nauczycieli. Chciałbym, aby polski system edukacyjny kształcił dobrze, kształcił sprawnie, tak aby nasze dzieci miały jak najlepsze warunki nauki i tak, aby szkoła dawała dzieciom możliwości indywidualnego rozwoju. Temu sprzyjają mniejsze szkoły, mniejsze klasy oraz mniejsza liczba uczniów.
- Nie mam żadnych wątpliwości, że polscy nauczyciele, chcą jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki zawodowe, ponieważ wykonują swoją prace z powołania. Często poświęcają swój czas na przygotowanie do zajęć, wiem to z autopsji jako mąż nauczycielki - mówił Andrzej Duda.
Uznał jednak, że reforma musi zostać wprowadzona jak najszybciej.
- Każdy rok, w którym polskiej szkoły nie naprawiamy, w której nie poprawiamy tego nie najlepiej funkcjonującego systemu, jest rokiem ze stratą dla tych dzieci i dla tej młodzieży, która przez szkołę przechodzi - tłumaczył. Dodał, że sprawne wprowadzenie zmian będzie możliwe jedynie przy współdziałaniu wszystkich środowisk odpowiedzialnych wdrożenie nowych regulacji.
- Oczekuję zarówno od przedstawicieli rządu, jak i przedstawicieli samorządu, którzy te ustawy będą realizowali, te przepisy będą wprowadzali w życie, aby czynili to z jak największą życzliwością, dbałością, starannością i aby czynili to we wzajemnym współdziałaniu - powiedział Duda.
- Kiedy być może będą mieli trudności wójtowie, burmistrzowie czy prezydenci miast, kiedy być może na tle nowej, proponowanej siatki szkół będą się tworzyły spory, wymaga to wnikliwego, życzliwego spojrzenia i dialogu ze strony władz lokalnych, wymaga to życzliwego spojrzenia przede wszystkim także ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej, pani minister, ze strony rządu. Czy przede wszystkim wymaga to życzliwego i niezwykle zaangażowanego podejścia ze strony kuratorów, czyli tych, którzy w ramach województw odpowiadają za kwestie związane z oświatą - mówił Andrzej Duda.
Aby pomóc we wprowadzaniu zmian, powołał prof. Andrzeja Waśko na doradcę, który będzie pomagał koordynować zmiany w imieniu kancelarii Prezydenta. Specjalny zespół powstanie również w MEN.
- Dla mnie ta sprawa nie kończy się na tym podpisie pod ustawami, dla mnie się dopiero zaczyna. Czuję się współodpowiedzialny za tę reformę - zapewniał prezydent.
- Ta reforma odchodzi od przeszłości, to zmiany przyszłości. Mam nadzieję, że wykonamy ją jak najlepiej, z pożytkiem dla dzieci, z pożytkiem dla nauczycieli i przyszłych pokoleń - podsumował Andrzej Duda.