- Nie zamierzam wyeliminować postępowania dyscyplinarnego dla nauczycieli, ale wydłużyć czas na zbadanie przez dyrektora szkoły, czy doszło do naruszenia dobra dziecka, nim zgłosi on sprawę do rzecznika dyscyplinarnego - zapowiedział minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
Pensja nauczyciela powiązana z przeciętnym wynagrodzeniem? ZNP rusza z pracami>>
Dyskusja 29 stycznia
Od 1 września 2019 r. wymierzenie kary porządkowej nie jest tożsame z obowiązkowym zakończeniem postępowania dyscyplinarnego. Nowela dodaje przepis, który nakazuje dyrektorowi zawiadamianie o popełnieniu przez nauczyciela czynu naruszającego prawa i dobra dziecka, co - według pomysłodawców - ukróci proceder zamiatania spraw pod dywan. Przepisy nie zostały przyjęte z entuzjazmem przez środowisko nauczycielskie. Według związkowców uderzą w nauczycieli, bo doprowadzą do przesady w drugą stronę - rygorystyczne stosowanie przepisów sprawi, że do rzecznika dyscyplinarnego trafiać będą skargi na błahe uchybienia, jak drobne spóźnienie na lekcje.
Resort edukacji zapowiedział, że 29 stycznia odbędzie się kolejne spotkanie zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty. W pierwszej kolejności zajmie się postępowaniem dyscyplinarnym. MEN najprawdopodobniej wydłuży czas, w którym dyrektor powinien zgłosić naruszenie dobra dziecka - np. do 14 dni roboczych.
Związkowcy ze swoim projektem
Projekt zmian w postępowaniach dyscyplinarnych przygotował ZNP. Zmiana ma wyeliminować problem ze wszczynaniem postępowań z błahych powodów.
- Chcemy, by przepis został znowelizowany tak, by dyrektor mógł ocenić, czy skarga jest zasadna i czy należy ją przekazać dalej - tłumaczył Prawo.pl Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP. Projekt nowelizacji związek przekazał posłom Lewicy, ma trafić pod obrady Sejmu. Jak podkreśla wiceprezes ZNP, ma przyspieszyć procedury, bo potrzebę zmiany przepisu i złagodzenia jego skutków widzi również resort edukacji.
Inny pomysł na zmiany ma oświatowa Solidarność - likwidacją rozdziału: "10 Odpowiedzialność dyscyplinarna Karty Nauczyciela". Oznacza to, że nauczyciele podlegaliby pod przepisy kodeksu pracy - konkretnie art. 52 k.p. Jak podkreśla ZNP, taka zmiana oznaczałaby, że:
- o zwolnieniu nauczyciela zdecyduje jednoosobowo dyrektor, a w przypadku dyrektora szkoły – organ prowadzący,
- nauczyciel lub dyrektor od razu straci pracę z art. 52 Kodeksu pracy (to tzw. „dyscyplinarka”)!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.