Informacje o liczbie chętnych do zdawania matury z kaszubskiego przekazała PAP Renata Pawlak z gdańskiej Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Przedstawiciele OKE zaznaczają jednak, że może się zdarzyć, że nie wszyscy chętni zgłosili się na egzamin.
Ze względu na stosunkowo niewielką liczbę chętnych, egzamin z kaszubskiego zorganizowano w kilku placówka położonych w różnych częściach regionu. Jedną z takich szkół jest Kaszubskie Liceum Ogólnokształcące w Brusach, w którym w czwartek do matury z kaszubskiego na poziomie podstawowym podeszło dziewięcioro uczniów, a kolejna piątka zdawać będzie egzamin na poziomie rozszerzonym.
Uczniowie bruskiej szkoły ocenili tegoroczny egzamin podstawowy jako łatwy. „Ani ja, ani koledzy, nie mieliśmy większych problemów z odpowiedzią na 20 pytań zamkniętych. Owszem, pojawiło się parę podchwytliwych punktów, jak na przykład znalezienie polskich odpowiedników do kaszubskich przysłów, ale akurat w naszej szkole to zagadnienie było szeroko omówione, więc nie było kłopotu” – powiedział PAP Mateusz Łęcki – jeden z uczniów placówki w Brusach.
Jako łatwą ocenił też Mateusz część egzaminu polegającą na przetłumaczeniu z kaszubskiego na polski krótkiego tekstu. „Było to coś w rodzaju baśni opowiadającej o duszkach: krótki, prosty tekst” – powiedział PAP abiturient dodając, że w sumie cały egzamin okazał się na tyle mało skomplikowany, że – zarówno on sam, jak i jego koledzy - oddali prace na długo przed wyznaczonym terminem.
Dyrektor szkoły, w której uczy się Mateusz - Zbigniew Łomiński podziwia uczniów, którzy decydują się zdawać na maturze kaszubski. „Z praktycznego punktu widzenia – np. dalszej kariery zawodowej, ten egzamin niewiele młodzieży przynosi: to tylko dodatkowa +strata+ czasu na naukę czegoś dodatkowego. Właściwie jedyną korzyścią jest ewentualny plus u przyszłego pracodawcy za wykazanie się czymś dodatkowym – świadectwo, że młodemu człowiekowi chce się robić więcej niż większości” – powiedział PAP Łomiński dodając, że podziwia on uczniów, którzy decydują się podejść do matury z kaszubskiego.
Sami uczniowie dostrzegają pewne praktyczne korzyści, które może im przynieść umiejętność posługiwania się kaszubskim. Jak powiedział PAP Mateusz, na Kaszubach poszukiwani są dziennikarze władający tym językiem. „Jego znajomość może też być przydatna np. w turystyce czy w urzędach, w których kaszubski jest traktowany jako język pomocniczy” – powiedział PAP Mateusz.
Dodał, że on sam zdecydował się na naukę kaszubskiego, mimo iż nikt z jego rodziny nie włada tym językiem. „Potraktowałem to jako naukę języka mojej małej ojczyzny” – powiedział PAP Mateusz dodając, że mimo wszystko, nie zamierza wybrać studiów związanych z tym językiem. „Myślę raczej o europeistyce, albo kilku innych rzeczach, które - wraz z kaszubskim, poszerzą moje szanse na znalezienie pracy” – wyjaśnił Mateusz.
Możliwość zdawania matury z języka kaszubskiego pojawiła się po raz pierwszy w 2005 r. W pierwszych latach chęć zdawania egzaminu z tego przedmiotu deklarowało średnio kilkanaście osób w roku. W ostatnim czasie popularność tego egzaminu rośnie: jak dotąd rekordowym był ubiegły rok, kiedy to deklarację zdawania kaszubskiego złożyło 41 osób.
Jak poinformował PAP przewodniczący Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Łukasz Grzędzicki, z roku na rok rośnie też liczba uczniów chętnych do nauki kaszubskiego (język ten jest przedmiotem dodatkowym). W ubiegłym roku szkolnym z możliwości tej korzystało około 14 tysięcy uczniów w różnego typu szkołach - od podstawówki, po szkoły ponadgimnazjalne. W kończącym się właśnie roku szkolnym uczniów było już prawie 16 tysięcy, w tym: 12,5 tys. w szkołach podstawowych, ponad 2,3 tys. w gimnazjach oraz 369 uczniów w szkołach ponadgimnazjalnych.
Wraz ze wzrostem liczby uczniów, rośnie też wysokość subwencji oświatowej na naukę kaszubskiego przekazywanej z budżetu państwa do gmin. W 2012 r. było to prawie 100 mln zł, a w tym roku – jak poinformował Grzędzicki, suma ta wynosi około 107 mln zł.
Jak podał PAP Grzędzicki, z danych ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego wynika, że przynależność do narodowości kaszubskiej deklaruje 233 tys. osób. Z danych socjologów przeprowadzonych na początku lat 90. wynika, że językiem kaszubskim na Pomorzu posługuje się ok. 350 tys. osób. W większości jednak jest to znajomość języka mówionego, bez umiejętności pisania. (PAP)
aks/ ls/