Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli badali wysokość subwencji oświatowej otrzymanej przez samorządy w stosunku do wielkości wydatków faktycznie ponoszonych na prowadzenie szkół. Kontrola dotyczyła lat 2005 – 2007 (I półrocze). W skontrolowanych urzędach NIK pozytywnie oceniła gospodarowanie środkami subwencji oświatowej przez organy gmin. Pieniądze były wydawane zgodnie z przeznaczeniem. We wszystkich urzędach otrzymane środki nie były jednak wystarczające na sfinansowanie oświatowych zadań, dlatego gminy dokładały własne środki i szukały dodatkowych dotacji. Najwięcej środków pochłaniają wynagrodzenia nauczycieli. W większości skontrolowanych gmin to od 72 do 75 proc. wszystkich środków przeznaczonych na oświatę.
Skontrolowano urzędy gmin w Sępolnie Krajeńskim, Łabiszynie, Tucholi, Jeżewie oraz starostwa powiatowe: w Lipnie i Golubiu – Dobrzynie w kujawsko – pomorskim. W woj. łódzkim kontrolerzy badali oświatowe wydatki w gminach: Maków, Bielawy, Skomlin i Lipce Reymontowskie oraz starostwa w Wieruszowie i Piotrkowie Trybunalskim. I tak na przykład: gmina Sępolno Krajeńskie w I półroczu 2007 r. z subwencji otrzymała 4,6 mln zł na prowadzenie siedmiu szkół podstawowych i czterech gimnazjów. Z własnych środków i pozyskanych dotacji dołożyła jeszcze 36 tys. zł, czyli ponad 6 proc. subwencji.
Z kolei w gminie Łabiszyn w okresie objętym kontrolą wydatki na zadania oświatowe zmalały z 7,4 mln zł w 2005 r. do 5,7 mln zł w 2006 r. Powodem była zmniejszająca się liczba uczniów w prowadzonych przez gminę trzech szkołach podstawowych i dwóch gimnazjach (z 1150 do 1111 uczniów).
Trochę gorzej od gmin wypadły powiaty, w których kontrolerzy wykryli kilka drobnych nieprawidłowości. Ostatecznie nie miały one wpływu na wystawioną przez NIK ocenę pozytywną. Z kontroli wynika, że powiaty dokładają mniej środków własnych do zadań oświatowych i wynagrodzeń nauczycielskich niż gminy.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP, 2.06.2008r.