Chodzi tu o oszczędności, jakie przynieść ma przekazana niedawno do konsultacji społecznych nowelizacja Karty Nauczyciela. Projekt zakłada uproszczenie systemu wynagradzania nauczycieli. Średnie pensje nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego zastąpione zostaną wskaźnikami kalkulacyjnymi środków ogółem przeznaczonych na wynagrodzenia nauczycieli. Będą wynosić odpowiednio:
- dla nauczyciela stażysty - 100 proc. kwoty bazowej,
- dla nauczyciela kontraktowego - 111 proc. kwoty bazowej
- dla nauczyciela mianowanego - 144 proc. kwoty bazowej,
- dla nauczyciela dyplomowanego - 184 proc. kwoty bazowej.
Mniej gmin wypłacać będzie dodatek uzupełniający, ponieważ jednostki samorządu terytorialnego nie będą musiały wyliczać go odrębnie dla pedagogów na różnych stopniach awansu zawodowego. Za podstawę przyjmowana będzie średnia wynagrodzeń wszystkich nauczycieli ze szkół podległych jednostce samorządu terytorialnego i dopiero, gdy pensje okażą się niższe niż ustawowe progi, nauczyciele otrzymają dodatek uzupełniający.
Serwis Samorządowy PAP wyliczył, ile zaoszczędziłyby gminy, gdyby znowelizowane przepisy obejmowały wyliczenia średnich wynagrodzeń nauczycieli za 2012 r.
Spośród setki JST, które najwięcej wydały na wyrównania dla nauczycieli, większość zaoszczędzi, siedem nie musiałoby wypłacać dodatku wcale. Częstochowa, która od lat jest rekordzistką w wypłacaniu JDU, na zmianach skorzysta niewiele. W tym roku wypłaciła 5,8 mln zł, po zmianach wypłaciłaby 5 mln zł. To efekt bardzo wysokiej niedopłaty w grupie nauczycieli dyplomowanych. Więcej>>
Mniej samorządów wypłaci jednorazowy dodatek uzupełniający
Gdyby zreformowane przepisy Karty nauczyciela obowiązywały już w tym roku, samorządy zaoszczędziłyby 17 mln zł - wylicza Serwis Samorządowy PAP.