- Na studiach najważniejsza była teoria, która w zawodowym życiu przydaje się rzadko - opowiada "GW" Ewa, nauczycielka nauczania przedszkolnego. - Nie uczyliśmy się, jak radzić sobie w sytuacjach trudnych, gdzie szukać pomocy, jak rozmawiać z rodzicami. A ci potrafią mieć pretensje dosłownie o wszystko.
Słabe przygotowanie nauczycieli do pracy z uczniami potwierdza raport Najwyższej Izby Kontroli. Pytani o przygotowanie do zawodu studenci pedagogiki wskazali, że do pracy w szkole idą z marszu, nie mając odpowiedniej wiedzy o tym, jak radzić sobie z klasą.
Studenci narzekają nie tylko na liczbę, ale również na jakość praktyk, które odbywali na studiach.
Młodzi nauczyciele mają za mało praktyki
![Młodzi nauczyciele mają za mało praktyki](/gfx/prawopl/_thumbs/pl/wkdokumenty/000/123/072/1/przedszkole_dzieci_zabawki_00001_istock,nICD62SaolTLo7bXW5mZ.jpg)
Uczelnie kształcące przyszłych pedagogów zbyt duży nacisk kładą na teorię - alarmuje Gazeta Wyborcza. Powoduje to, że początkujący nauczyciele słabo radzą sobie z wyzwaniem, jakim jest zapanowanie nad uczniami.
- Niektórzy znajomi dostawali podpis i pieczątkę o zaliczeniu praktyk, mimo że w szkole pojawili się np. raz. Byli też nauczyciele, którym po prostu nie chciało się nauczyć. Mówili nam wprost, że taki student na lekcji to same problemy i tony papierów do wypełnienia.
Uczelnie próbują radzić sobie z tym problemem na wiele sposobów, proponują m.in. nagrywanie lekcji i dyskusje w grupach o tym, jakie błędy popełnił praktykant. Urzędnicy i szkoły kładą także duży nacisk na dokształcanie nauczycieli i dyrektorów szkół. Więcej>>