Już od lipca rodzice uczniów mogą starać się o wypłatę 300 zł na zakup wyprawki szkolnej dla dzieci.
- Program tak naprawdę wystartuje 1 lipca, ale do sierpnia można składać wnioski jedynie drogą elektroniczną. Nieprzekraczalny termin upływa 30 listopada - mówiła minister Elżbieta Rafalska, minister pracy, omawiając rządową inicjatywę.
Wypłaty zadaniem samorządów
Świadczenie przysługuje na każde uczące się dziecko do ukończenia przez nie 20. roku życia. W przypadku osób z orzeczeniem o niepełnosprawności – do ukończenia 24 lat. Wypłatami zajmą się samorządy.
- Z tego programu może skorzystać 4,6 miliona dzieci. Szacujemy, że wnioski złoży 3,4 mln osób – podkreślała minister pracy.
Dodała, że samorządy dostaną po 10 zł na obsługę każdego wniosku, a przepis pozwoli na elastyczne rozporządzanie pieniędzmi – aż 80 proc. środków na obsługę gminy i powiaty będą mogły poświęcić na koszty osobowe. Choć rozporządzenie sugeruje wykorzystanie infrastruktury służącej do oceny wniosków o 500 plus, samorządy mogą wybrać inne rozwiązania.
Bez dodatkowych kryteriów, bo tak taniej
Minister Rafalska odniosła się także do argumentów podnoszonych przez osoby krytykujące przyznawanie nowego świadczenia wszystkie bez względu na osiągane przez rodzinę dochody. Tłumaczyła, że wprowadzenie dodatkowego kryterium wydłuży i skomplikuje procedurę oceny wniosków, a tym samym zwiększy koszty obsługi zadania.
Dodała także, że resort nie zamierza kontrolować, na co wydawane będą pieniądze z wyprawki.
- To jest element polityki rodzinnej, a zatem podkreślamy autonomię rodziny. Trudno w to ingerować, nie określamy tego, na co te środki mają być wydatkowane – mówiła Rafalska - Jeżeli ktoś czuję, że go stać i nie potrzebuje tych pieniędzy, to przecież nie ma przymusu składania wniosku - dodaje.