Prawidłowy rozwój dziecka musi się opierać na istnieniu nieprzekraczalnych granic jego intymności, gdyż tylko w takich warunkach dziecko może rozwinąć silną i niezależną osobowość. Spowiedź jest przekroczeniem tych granic - uważają autorzy petycji. - Spowiedź przedwcześnie konfrontuje dzieci z fałszywie pojętymi koncepcjami „dobra i zła”, gdy dzieci nie mają jeszcze w pełni rozwiniętych możliwości zrozumienia swoich działań - tłumaczą.

Pieniądze na komunię ma prawo kontrolować dziecko>>

 

Spowiedź wbrew prawom dziecka?

Autorzy petycji powołują się na art. 72 ust. 1 Konstytucji, według którego: Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę praw dziecka. Każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją. - Domagamy się objęcia ochroną dzieci z rodzin religijnych, które są zmuszane przez tradycję, Kościół i swoje rodziny do uczestnictwa w spowiedzi świętej, jako nieodzownego elementu religijnej edukacji - wskazują. Dodają też, że choć art. 53 Konstytucji gwarantuje, że nikt nie będzie zmuszany do praktyk religijnych, to dzieci często nie mają w tej kwestii nic do powiedzenia, bo decydują o tym ich rodzice.

 

- Żadna obca osoba dorosła nie ma prawa przesłuchiwać dziecka sam na sam bez nadzoru opiekunów i psychologów, nie ma prawa zadawać pytań dotyczących intymnego życia dziecka - nie ma takiego prawa nauczyciel, lekarz, policjant - nie powinien go mieć ksiądz. Dla przykładu, zgodnie z art. 171 par. 3 k.p.k. przesłuchanie osoby poniżej 15 roku życia podejrzanej o popełnienie czynu karalnego wespół z dorosłym powinno odbywać się w obecności przedstawiciela ustawowego lub faktycznego opiekuna - wskazują autorzy petycji. Tymczasem: "spowiedź kościelna odbywa się indywidualnie, sam na sam, na kolanach, pod groźbą kary, w poczuciu winy i upokorzenia, prowadzona jest przez dorosłego mężczyznę i autorytet społeczny, któremu „nie wolno kłamać". - Pozwala to na niedopuszczalną ingerencję w świat intymny dzieci, zaburza wzajemne relacje pomiędzy ludźmi i buduje w oczach dzieci fałszywy obraz relacji społecznych. Spowiednikami dzieci są mężczyźni żyjący w celibacie, którzy nie mają odpowiedniego przygotowania psychologicznego. Zachowanie księży wobec dzieci w konfesjonale nie podlega żadnej kontroli, a co za tym idzie jest polem do nadużyć i patologii. Wiele osób wspomina niestosowne pytania księdza o sferę seksualną, a niektóre ofiary molestowania seksualnego ze strony księży mówią, że ich oprawcy wytypowali ich właśnie w konfesjonale - podsumowują autorzy petycji.

Zobacz także w LEX: Publiczna prezentacja symboli religijnych a tzw. negatywna wolność religijna > >

Rozdział kościoła od państwa

Mimo niepozbawionych racji argumentów, jak ten o przymusowym udziale dzieci w praktykach religijnych, wątpliwe jest, czy taka zmiana możliwa będzie z uwagi na art. 25 ust. 3 i 4 Konstytucji, według których:

  • Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.
  • Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a Kościołem Katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i ustawy.

 

Według Konkordatu natomiast kościołowi zagwarantowano m.in.,:

  • swobodne i publiczne pełnienie swojej misji; oraz że
  • szkoły publiczne podstawowe i ponadpodstawowe oraz przedszkola, prowadzone przez organy administracji państwowej i samorządowej, organizują zgodnie z wolą zainteresowanych naukę religii w ramach planu zajęć szkolnych i przedszkolnych;
  • program nauczania religii katolickiej oraz podręczniki opracowuje władza kościelna.

 

Petycja trafi teraz pod obrady sejmowych komisji.