W ramach koalicji PO – PSL trwa dyskusja dotycząca "bonu edukacyjnego", którego wprowadzenie PO zapowiadała w swoim programie. PSL nie zgadza się na wprowadzenie bonu, ich zdaniem „oznacza on likwidację szkół wiejskich".
Obecnie istniejący system finansowania oświaty jest jednak formą bonu oświatowego, ponieważ budżet dla samorządów naliczany jest według liczby uczniów, z uwzględnieniem różnego rodzaju „wag”.
Zdaniem samorządowców, potrzebne są bardziej szczegółowe rozwiązania dotyczące obecnej metody podziału środków. Przede wszystkim należy bardziej uwzględnić lokalne uwarunkowania - inne dla szkół na wsi, inne w mieście.
Katarzyna Hall, przyszła minister edukacji zgodziła się, że na początku trzeba określić standard usług edukacyjnych, który się obywatelom należy, i na to znaleźć zagwarantowane środki. - Gdybyśmy byli w stanie przyznać się do tego, że jesteśmy niezbyt bogatym państwem, wobec czego stać nas tylko na np. 35-osobowe klasy, wówczas jeśli samorząd chciałby stworzyć lepsze warunki, musiałby już sam do utrzymywania szkół dopłacić - powiedziała Hall.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP, 14.11.2007 r.