W zeszłym roku głośno było o dwóch pomyłkach egzaminacyjnych - jedna dotyczyła egzaminu ósmoklasisty, w mediach nagłośniono przypadek uczennicy, której przez błąd w systemie zaniżono wynik aż o 50 proc. Pokazuje to, że na zaufaniu do egzaminatorów można mocno stracić i lepiej wystąpić o wgląd w pracę egzaminacyjną - w zeszłym roku wystąpiło o to 41 630 maturzystów (w maju do matury przystąpiło 253 495 osób). Dane pokazują, że liczba osób występujących o wgląd do pracy rośnie z roku na rok. Po tym, jak wspomniane przypadki wyszły na jaw, MEiN zostało zasypane pytaniami, co zamierza zrobić, by nie dopuścić do takich sytuacji w przyszłości.

 

Jak odwołać się od wyników matury?>>

 

To tylko usterka

- Formułując oceny dotyczące tej sytuacji, należy mieć świadomość, że w ciągu kilkunastu dni czerwca okręgowe komisje egzaminacyjne sczytują ok. 5 milionów kart odpowiedzi (egzamin ósmoklasisty, egzamin maturalny, egzaminy zawodowe) – tłumaczył Dariusz Piontkowski, ówczesny wiceminister edukacji. -  Komisje dokładają wszelkich możliwych starań, aby proces ten przebiegał bezbłędnie – i starania te na przestrzeni lat przynoszą bardzo dobre rezultaty. Usterki, takie jak ta, zdarzają się niezmiernie rzadko, o czym najlepiej świadczy fakt, że kiedy się już zdarzyły (2 przypadki na 5 mln kart odpowiedzi), stały się przedmiotem doniesień medialnych i rozważań publicznych. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że usterki takie nie powinny mieć miejsca, jednak nie ma możliwości, aby tam, gdzie pracuje człowiek, usterek uniknąć – podkreślał.

Obecny rząd postanowił jednak wprowadzić zmiany, które mają wyeliminować błędy przy sprawdzaniu - wyszedł z założenia, że należy wprowadzić rozwiązania, które zagwarantują, że sprawdzona praca ucznia zostanie przejrzana przez innego egzaminatora. - Obecnie egzaminatorzy-weryfikatorzy funkcjonują jako „zwykli” egzaminatorzy i tak też są wynagradzani. Egzaminator-weryfikator to funkcja, jaką pełnią wybrani egzaminatorzy, podobnie jak w przypadku przewodniczącego zespołu egzaminacyjnego - tłumaczy MEN.

Sprawdź w LEX: Czy nauczyciel wychowania fizycznego może być członkiem zespołu nadzorującego egzamin maturalny? >

 

Cena promocyjna: 59.7 zł

|

Cena regularna: 199 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Atrakcyjniejsze wynagrodzenie

Funkcję egzaminatora-weryfikatora będzie mógł pełnić egzaminator, który spełni następujące kwalifikacje:

  • W ostatnich 3 latach co najmniej jednokrotnie pełnił funkcję egzaminatora odpowiednio egzaminu ósmoklasisty z danego przedmiotu albo egzaminu maturalnego z danego przedmiotu.
  • Uzyskał rekomendację przewodniczącego zespołu egzaminatorów lub pracownika okręgowej komisji egzaminacyjnej właściwego dla egzaminu ósmoklasisty z danego przedmiotu albo egzaminu maturalnego z danego przedmiotu.

Do zadań egzaminatora-weryfikatora będzie należało sprawdzenie i ocenienie prac egzaminacyjnych wskazanych przez przewodniczącego zespołu egzaminatorów, poprzednio sprawdzonych i ocenionych przez egzaminatorów wchodzących w skład danego zespołu egzaminatorów, w celu zweryfikowania poprawności sprawdzenia.

Przewiduje się, że egzaminatorzy-weryfikatorzy będą wynagradzani na zasadzie tożsamej do przewodniczących zespołów egzaminatorów, tzn. w wysokości 12 proc. łącznej kwoty wynagrodzeń przysługujących egzaminatorom wchodzącym w skład danego zespołu egzaminatorów. 

 

Pomoc przy przygotowaniu komputerów będzie płatna

Resort doszedł również do wniosku, że należy uporządkować kwestię odpowiedzialności za przygotowanie pracowni informatycznej i komputerów. Powstanie funkcja operatora pracowni informatycznej jako osoby odpowiedzialnej za przygotowanie pracowni komputerowej do przeprowadzenia części pisemnej i części praktycznej (dokumentacja przy komputerze) egzaminu zawodowego, egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie oraz egzaminu maturalnego z informatyki. - Dyrektorzy szkół, nauczyciele oraz egzaminatorzy zwracają uwagę, że osoby odpowiedzialne za sprawne funkcjonowanie komputerów i innych urządzeń podczas przeprowadzania egzaminów, w tym zapewnienie funkcjonującego i zgodnego z wytycznymi połączenia sieciowego i właściwego, zgodnego z wytycznymi, przygotowania sieci wewnętrznej w miejscu przeprowadzania danego egzaminu, nie otrzymują za to dodatkowe zadanie żadnego wynagrodzenia - wskazuje MEN. W przypadku operatora pracowni informatycznej, podobnie jak w przypadku asystentów technicznych, wynagrodzenie będzie określone jako stawka godzinowa. W przypadku egzaminu ósmoklasisty i egzaminu maturalnego środki finansowe konieczne do sfinansowania wynagrodzenia egzaminatorów-weryfikatorów i operatorów pracowni informatycznej będą pochodziły z części 30. budżetu państwa będącej w dyspozycji ministra. Natomiast w przypadku egzaminu zawodowego i egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie dofinansowanie wynagrodzenia egzaminatora-weryfikatora i operatora pracowni informatycznej będzie następowało również z Funduszu Pracy.

Sprawdź też w LEX: Jakie dokumenty powinien otrzymać dyrektor szkoły, żeby nauczyciel mógł uczestniczyć jako egzaminator Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej poza miejscem zatrudnienia? >

 

Sąd matury nie sprawdzi

Są to zmiany potrzebne, bo obecnie uczeń, który przez błąd egzaminatora straci szansę na wymarzone studia, ma małe pole do manewru.  Najgłośniejszą sprawą tego rodzaju jest przypadek z 2011 r., kiedy Okręgowa Komisja Egzaminacyjna unieważniła wyniki pisemnej matury z chemii ponad 50 absolwentom dwóch szkół w Ostrowcu Świętokrzyskim, uznając, że nie napisali swoich prac samodzielnie. Egzaminator stwierdził, że w arkuszu wpisali tę samą błędną odpowiedź - podali, że ciecz powstająca w wyniku opisanego w zadaniu eksperymentu przybiera kolor szafirowy. Na skutek tej decyzji na kolejną możliwość przystąpienia do egzaminu maturzyści musieli poczekać rok, co zamknęło im drogę do studiowania na wymarzonych kierunkach. Maturzyści próbowali zaskarżyć tę decyzję do sądu, jednak ten uznał, że nie ma kognicji do rozpatrywania tego rodzaju spraw. Po wyczerpaniu drogi sądowej sprawę w 2015 r. rozstrzygał Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt SK 29/13). W wyroku podzielił jednak poprzednie orzeczenia, stwierdzając, że unieważnienie matury jest czynnością materialno-techniczną i jako taka nie podlega zaskarżeniu do sądu administracyjnego. TK podkreślił również, że sąd nie ma kompetencji do wkraczania w merytoryczne rozstrzygnięcia egzaminatorów. Nie udało się też maturzystce z Krakowa, która w 2015 r. wystąpiła z pozwem przeciwko okręgowej komisji egzaminacyjnej. Zarzucała OKE zaniżenie ocen na maturze i naruszenie w ten sposób jej dóbr osobistych. Domagała się zobowiązania OKE do przyznania jej dodatkowo po jednym punkcie za odpowiedzi na cztery pytania i ustalenia nowego wyniku egzaminu. Chciała także nowego świadectwa maturalnego ze skorygowanym wynikiem egzaminów. Złożyła także wniosek o 32 tys. zł odszkodowania. Sąd Okręgowy w Krakowie powództwo oddalił, a Sąd Apelacyjny utrzymał ten wyrok w mocy. Uznano, że powódka nie udowodniła, by naruszono jakiekolwiek jej dobro osobiste w związku z przeprowadzonym egzaminem. Sąd – podobnie jak w przypadku sprawy z Ostrowca Świętokrzyskiego - stwierdził, że nie może wkraczać w merytoryczne rozstrzygnięcie egzaminatora.

Czytaj też w LEX: Realizacja prawa wglądu do sprawdzonej i ocenionej pracy egzaminacyjnej z egzaminu maturalnego przez osoby z niepełnosprawnościami >

 

Krzywdę lub szkodę należy wykazać

Według Roberta Kamionowskiego, radcy prawnego, partnera w Peter Nielsen & Partners Law Office, dochodzenie roszczeń choć trudne, nie jest niemożliwe. - Jeżeli da się wykazać konkretną szkodę (stratę majątkową lub utracone korzyści), podstawą może być tu art. 415 kodeksu cywilnego. Możliwe byłoby to na przykład, gdy ktoś przez błąd egzaminatora nie dostał się na studia dzienne i musiał zapłacić czesne. Oczywiście w tym wypadku należy wykazać, że nie mógł podjąć tych konkretnych, bezpłatnych studiów - wskazuje. Podobna sytuacja zachodziłaby również, że jeżeli maturzysta miałby już wykupioną wakacyjną wycieczkę, a nie mógł na nią pojechać, bo uczyłby się do poprawki. - W takich sytuacjach stosunkowo łatwo byłoby wykazać szkodę majątkową - tłumaczy mec. Kamionowski.

Sprawdź też w LEX: Czy uczeń, który uzyskał w niepublicznej branżowej szkole II stopnia certyfikat kwalifikacji zawodowej, a nie dyplom zawodowy, może podejść do matury? >

 

Innym przepisem, który można byłoby rozważyć w tym kontekście - jak wskazuje mec. Kamionowski - jest art. 417 kodeksu cywilnego. Artykuł ten mówi o odpowiedzialności Skarbu Państwa i innych jednostek organizacyjnych za działania niezgodne z prawem w wykonywaniu władzy publicznej. - Można by uznać, że taką jednostką jest Skarb Państwa reprezentowany przez OKE lub CKE. Jeżeli dałoby się wykazać, że działanie takiej jednostki było faktycznie niezgodne z prawe to można byłoby dochodzić odpowiedzialności na tej podstawie - wskazuje. Nie wyklucza również dochodzenia roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę czy to z art. 445 k.c., czy to z przepisów o ochronie dóbr osobistych. - Niezdanie matury powoduje stres, wstyd, co niewątpliwie można zakwalifikować jako krzywdę. Zatem przy odpowiednim sformułowaniu pozwu obie podstawy mogłyby w tym wypadku znaleźć zastosowanie - wskazuje.

 

Nazwisko zmarłego zniknie z listy egzaminatorów

Kolejna zmiana, którą wprowadzi ustawa, dotyczyć będzie przesłanek skreślenia egzaminatora z ewidencji - ustawodawca zauważył, że konieczne jest dodanie przesłanki umożliwiającej skreślenie z ewidencji egzaminatorów egzaminatora w przypadku jego śmierci. Ale nie tylko - łatwiej będzie też wykreślić egzaminatora, który nie bierze udziału w szkoleniach.

- Zmieni się przepis dotyczący nieusprawiedliwionego nieuczestniczenia w okresowych szkoleniach egzaminatorów, organizowanych przez okręgowe komisje egzaminacyjne, w taki sposób, aby było możliwe udowodnienie tego faktu. Dzięki powyższemu z ewidencji egzaminatorów skuteczniej będą skreślani tzw. „nieaktywni” egzaminatorzy, którzy nie interesują się uczestnictwem w szkoleniach ogłaszanych m.in. na stronach internetowych okręgowych komisji egzaminacyjnych - wyjaśniają autorzy założeń.

Sprawdź w LEX: Jakie wymagania musi spełnić nauczyciel, aby mógł zostać egzaminatorem Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej? >

 

Uczeń klasy dwujęzycznej bez forów w rekrutacji na studia

Część zmian dotyczyć będzie maturzystów - a konkretnie zdawania przez nich matury z języka obcego nowożytnego. Według obowiązujących przepisów  wybór przedmiotu dodatkowego, do którego absolwent przystępuje na egzaminie maturalnym, nie jest zależny od typu szkoły, do której absolwent uczęszczał, ani od przedmiotów, których uczył się w tej szkole. Według części dyrektorów fakt, że przepis wprost odnosi się do przedmiotu dodatkowego, sprawia, że nie dotyczy języków obcych - przyjmują oni, że maturzysta nie może zdawać języka obcego, którego nie uczył się na lekcjach, jako przedmiotu dodatkowego. Resort wskazuje, że ustawodawca nigdy nie miał zamiaru wprowadzać takiego ograniczenia, więc doprecyzuje tę kwestię.

 

W pewnym stopniu ograniczoną swobodę w tym zakresie będą mieli natomiast absolwenci klas dwujęzycznych. Muszą oni przystąpić do egzaminu maturalnego z języka obcego nowożytnego na poziomie dwujęzycznym – jako przedmiotu dodatkowego.

- Przepisy nie precyzują jednak, jaki to ma być język, co prowadzi do sytuacji, w której np. absolwent oddziału dwujęzycznego z językiem hiszpańskim przystępuje do egzaminu maturalnego na poziomie dwujęzycznym z dowolnego języka obcego nowożytnego (np. z języka francuskiego), a do egzaminu z języka hiszpańskiego, którego uczył się w szkole w zdecydowanie większym wymiarze godzin, przystępuje na poziomie rozszerzonym. Tym samym konkuruje w rekrutacji na studia z osobami, które uczyły się tego języka (np. hiszpańskiego) w dużo mniejszym wymiarze godzin - wyjaśnia MEN. Po zmianach zasadą będzie obowiązek przystąpienia do egzaminu z tego języka, którego uczyli się w szkole w zakresie dwujęzycznym, w zwiększonym wymiarze godzin.

 

Uczeń dowie się, że jego praca ma być unieważniona

Zmienią się także przepisy dotyczące unieważnienia pracy egzaminacyjnej. Uruchamiając procedurę unieważnienia dyrektor okręgowej komisji egzaminacyjnej, za pośrednictwem dyrektora szkoły, najpierw przekaże zainteresowanym informację o zamiarze unieważnienia ich pracy egzaminacyjnej. Uczeń, słuchacz lub absolwent mają możliwość dokonania wglądu do dokumentacji stanowiącej podstawę do wszczęcia procedury unieważnienia i złożenia wyjaśnień w sprawie. Zmiana dotyczy sposobu przekazywania informacji - MEN wychodzi założenia, że dyrektor szkoły posiada lepszy kontakt ze swoimi uczniami, słuchaczami i absolwentami oraz ich rodzicami (np. zna adres zamieszania, ma kontakt telefoniczny), stąd jest zasadne, aby dyrektor okręgowej komisji egzaminacyjnej przekazał informację o unieważnieniu również za pośrednictwem dyrektora szkoły - uzasadnia resort.

Sprawdź też w LEX: Na jakim poddruku sporządza się duplikat dwustronicowego świadectwa ukończenia szkoły sprzed 2005 r.? >