Według rządowych szacunków, w Niemczech brakuje ok. 1,5 mld rąk do pracy. Branże, w których są największe niedobory kadrowe to m.in. opieka, budownictwo, produkcja i IT. Nowe przepisy mają wejść w życie w 2020 r.

 

Niemiecki rynek tylko dla wykwalifikowanych pracowników

Odpływu ukraińskich pracowników nie spodziewa się wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed. - Wprowadzane przepisy pokazują, że Niemcy też chcą mieć kontrolę nad osobami, które wjeżdżają do ich kraju. Te zmiany są adresowane przede wszystkim do wykwalifikowanych pracowników i branż, w których brakuje rąk do pracy - zwraca uwagę w rozmowie z Prawo.pl. Zaznacza, że o wyjeździe Ukraińców z Polski może zdecydować różnica wynagrodzeń.

 

Ewa Podgórska-Rakiel, Michał Szypniewski

Sprawdź  

Cena promocyjna: 99 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Katarzyna Ziółkowska, radca prawny z kancelarii Chakowski-Ciszek zaznaczyła, że kluczowym terminem w ustawie jest wykwalifikowana siła robocza. - Nie będą z tych przepisów korzystać osoby, które nie mają żadnych kwalifikacji zawodowych, bądź mają je na niskim poziomie - wskazuje.

Zobacz procedurę w LEX: Zasady zatrudniania cudzoziemców na terenie Polski >

Zwróciła uwagę, że osoba, która będzie miała uznane kwalifikacje przez niemieckie urzędy, będzie mogła pracować legalnie u naszych zachodnich sąsiadów przez cztery lata. - Pracodawca, który będzie zatrudniał obywatela spoza UE, będzie musiał mu zapewnić takie warunki pracy, jak pracownikowi niemieckiemu na porównywanym stanowisku - mówi Ziółkowska. I podkreśla, że dużo łatwiej o pracę w Niemczech będzie pracownikom z branży IT. - Te osoby nie muszą mieć uznanych kwalifikacji. Wystarczy wykazanie doświadczenia zawodowego w ciągu 7 ostatnich lat muszą mieć pięć lat pracować w zawodzie - wyjaśnia.

Sprawdź w LEX: Czy dokumenty bhp powinny być opracowane także w języku zrozumiałym dla zatrudnianego cudzoziemca? >

 

 

Mec. Ziółkowska wskazuje, że zgodnie z przyjętymi przepisami, niektóre osoby - z uznanymi kwalifikacjami - będą miały sześć miesięcy na poszukiwanie pracy w Niemczech.  Muszą się jednak wykazać znajomością języka niemieckiego i posiadać środki do życia. Według niej, niemieckie przepisy nie skupiają się na obywatelach Ukrainy. - Niemcy wiedzą kogo chcą. A chcą ludzi z kwalifikacjami, którzy są gotowi do pracy. Nie powinniśmy spodziewać się masowego wyjazdu obywateli z Ukrainy z naszego kraju. Niemcy tylko uchylają drzwi - oceniła.

Sprawdź w LEX: Czy w przypadku zmiany nazwiska w związku ze ślubem cudzoziemca należy występować o nowe zezwolenie na pracę? >

Również prezes Foreign Personnel Service Paweł Kułaga uważa, że nie powinniśmy się spodziewać masowego wyjazdu Ukraińców z Polski. - Trzeba mocno zaprotestować przeciwko stwierdzeniu, że to otwarcie rynku. To ułatwienie uznawania kwalifikacji. Z tej wielkiej chmury spadł mały deszcz. Nie będzie exodusu pracowników ukraińskich z Polski - szczególnie z branż, gdzie jest najwięcej cudzoziemców: produkcja przemysłowa, budowlanka, sprzedaż, praca sezonowa w rolnictwie - mówił.

 

Niewielu pracowników spełnia kryteria

Zgodnie z badaniem "Pracownik z Ukrainy - między Polską a Niemcami”, przeprowadzonego przez EWL S.A. oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, co trzeci pracujący w Polsce obywatel Ukrainy już planuje podjęcia zatrudnienia w Niemczech, ale jedynie 2,6 proc. zatrudnionych w Polsce ukraińskich pracowników spełnia główne kryteria stawiane przez rząd w Berlinie.

O tym, że Niemcy planują w 2020 roku otworzyć swój rynek pracy dla mieszkańców krajów spoza UE, wie już ponad ¾ obywateli Ukrainy pracujących w Polsce. Nieco gorzej wygląda ich wiedza dotycząca konkretnych wymogów. Kryteriów, które musi spełniać obcokrajowiec, by znaleźć zatrudnienie w Niemczech, nie zna już ponad połowa respondentów.

Czytaj w LEX: Od 29 czerwca 2019 r. obowiązuje nowy wzór świadectwa pracy >

Możliwe zmiany w zatrudnianiu cudzoziemców

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed zwrócił uwagę w rozmowie z Prawo.pl, że należy się zastanowić nad wydłużeniem okresów pracy na oświadczeniu o powierzeniu pracy cudzoziemcowi. - W jednej z propozycji jest, aby wydłużyć ten okres nawet do 12 miesięcy. Pracodawcy chcą 18 miesięcy. Tutaj sprawa jest do dyskusji. Bylibyśmy skłonni wydłużyć te okresy i dać taką możliwość. To wydaje się dobre rozwiązanie. Przedsiębiorcy zgłaszają nam, że te 6 miesięczne okresy są zbyt krótkie - mówi Szwed. Dodał jednak, że projekt w tej sprawie nie będzie zgłoszony w tej kadencji Sejmu.

Czytaj w LEX: Zatrudnienie cudzoziemca - krok po kroku >