W czwartek, 25 stycznia 2024 r., w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o rencie socjalnej (druk sejmowy nr 30). Projekt zakłada, że renta socjalna wyniesie 100 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę obowiązującego w danym roku.

Czytaj więcej: Opozycja chce renty socjalnej równej minimalnej płacy>>

Opiekunowie i osoby z niepełnosprawnościami czekają na zmianę prawa od wielu lat

- 200 tysięcy obywateli podpisało się pod projektem, który właśnie wszedł do Sejmu. To jest niesamowite, jak ludzie potrafią - w imię bardzo ważnych spraw – zrobić coś, co rzeczywiście ma duży wymiar. To jest też jasny sygnał, że wielu ludzi ma już dość przymykania oczu na to, jak wiele problemów, które powinny być załatwione, nie są załatwione od tak wielu lat – powiedział w trakcie dyskusji w Sejmie Łukasz Krasoń, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Reprezentująca Komitet Inicjatywy Ustawodawczej poseł Iwona Hartwich (KO) zaapelowała nie tylko o prowadzenie prac nad projektem w trybie pilnym, ale także o uregulowanie kwestii zasiłku pogrzebowego dla opiekuna osoby niepełnosprawnej. - Opiekun nie będzie godziwie pochowany, bo nie ma prawa do zasiłku pogrzebowego - podkreślała. 

- To nasz rząd przyjął strategię wsparcia osób niepełnosprawnych, która ma swój plan działania do roku 2030. I ta strategia określa przede wszystkim działania, jakie powinny być podjęte. Tam zwróciliśmy uwagę na to, że aby wdrażać konwencję o prawach osób niepełnosprawnych - powiedziała z kolei poseł Marlena Maląg (PiS), była minister rodziny i polityki społecznej. I dodała: - To jest bardzo ważne, żeby osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie mieli prawo do godziwego i niezależnego życia. 

Przedstawicielka klubu parlamentarnego PiS zadeklarowała poparcie dla projektu. 

Czytaj również: Maląg: Polska nie planuje ratyfikacji Protokołu Fakultatywnego do Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych>>

Renta socjalna wyższa o 170 proc.

Teraz kwota renty socjalnej jest równa kwocie najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy (1588,44 zł brutto i 1217,98 netto). Najniższe wynagrodzenie ma zwiększyć się w przyszłym roku dwukrotnie. Od 1 stycznia minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie z obecnych 3600 zł do 4242 zł, a od 1 lipca ma wynieść 4300 zł. Tyle samo miałaby wynieść renta socjalna w przyszłym roku. Zatem kwota renty socjalnej wzrosłaby o 170 proc.

- Obecna kwota renty socjalnej nie pokrywa koniecznych wydatków związanych z niepełnosprawnością. Sytuacja osób niepełnosprawnych na rynku pracy ograniczająca podjęcie zatrudnienia oraz niska kwota renty socjalnej nie pozwalają na usamodzielnienie się, w wyniku czego osoby niepełnosprawne pozostają na utrzymaniu rodzin. Zwiększenie kwoty i jej coroczna waloryzacja umożliwią w większym stopniu pokrycie koniecznych wydatków oraz zwiększą szansę na niezależne życie – czytamy w uzasadnieniu do projektu.

 


Zbieg uprawnień do renty socjalnej i rodzinnej

Druga zmiana dotyczy zbiegu uprawnień do renty socjalnej i renty rodzinnej – łączna kwota obu świadczeń nie powinna przekroczyć 300 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Natomiast kwota obniżonej renty socjalnej nie powinna być niższa niż 10 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu, zgodnie z danymi ZUS, na koniec 2021 r. rentę socjalną pobierało 289,7 tys. osób. Szacowany koszt zmian proponowanych w projekcie to 330 mln zł miesięcznie.

Projekt został skierowany do sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny celem dalszych prac.