Główny Urząd Statystyczny opublikował w piątek informację sygnalną „Wypadki przy pracy w 2021 r. – dane wstępne”. Podał w niej, że w 2021 r. udział osób poszkodowanych w wypadkach śmiertelnych wyniósł 0,3 proc. (tyle samo co w 2020 r.), w wypadkach ciężkich – 0,5 proc. (spadek o 0,1 p. proc.), a w wypadkach z innym skutkiem zwiększyła się o 9,7 proc.

Najwyższy wskaźnik wypadkowości zanotowano w województwach: podlaskim (6,53), opolskim (6,32) i w warmińsko-mazurskim (6,13), a najniższy w województwie mazowieckim (3,67) i w małopolskim (3,91).

Wskaźnik wypadkowości to liczba osób poszkodowanych przypadających na tysiąc pracujących. - Do obliczenia wskaźnika przyjęto przeciętną liczbę pracujących obliczoną jako średnia arytmetyczna dwóch stanów (w dniu 31 grudnia roku poprzedniego i 31 grudnia roku bieżącego) – wyjaśnia GUS.

 

 

Czytaj również: ZUS: Wzrosła wysokość odszkodowania za wypadek przy pracy>>

Branże z największą liczbą wypadków

Z danych GUS wynika, że w podziale według rodzajów działalności gospodarczej najwyższy wskaźnik wypadkowości odnotowano w sekcjach: górnictwo i wydobywanie (14,17), dostawa wody; gospodarowanie ściekami i odpadami; rekultywacja (13,23) oraz przetwórstwo przemysłowe (8,27), natomiast najniższy w sekcjach: informacja i komunikacja (0,74), działalność finansowa i ubezpieczeniowa (1,17) oraz pozostała działalność usługowa (1,22).

Jak twierdzi GUS, za najczęstszą przyczynę wypadków przy pracy uznano nieprawidłowe zachowanie się pracownika (60,8 proc.), a czynnością najczęściej wykonywaną przez poszkodowanego w chwili wypadku było poruszanie się (38,1 proc.). Aż 79,4 proc. osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy doznało urazu kończyn.

Jak wyjaśnia GUS, za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą.

Ostateczne dane, jak deklaruje GUS, dostępne będą w publikacji, która ukaże się w listopadzie 2022 r.