Państwowy powiatowy inspektor sanitarny stwierdził u pracownika chorobę zawodową w postaci obustronnego trwałego odbiorczego ubytku słuchu. Państwowy wojewódzki inspektor sanitarny uchylił jednak wydaną w tej sprawie decyzję i umorzył postępowanie administracyjne.

Pobierz wzór dokumentu w LEX: Zgłoszenie podejrzenia choroby zawodowej >

Organ zwrócił uwagę na naruszenie przepisów

Uznał bowiem, że organ pierwszej instancji naruszył art. 235 par. 2(2) ustawy Kodeks pracy (dalej: kp), który stanowi, że podejrzenie choroby zawodowej może zgłosić pracownik lub były pracownik, który podejrzewa, że występujące u niego objawy mogą wskazywać na taką chorobę. Przepis ten zastrzega, że pracownik aktualnie zatrudniony dokonuje zgłoszenia za pośrednictwem lekarza sprawującego nad nim profilaktyczną opiekę zdrowotną. W tym kontekście, organ drugiej instancji wskazał, że pracownik, u którego stwierdzono chorobę zawodową, pozostawał w stosunku pracy i sam dokonał zgłoszenia. Oznacza to, że postąpił niezgodnie ze wskazanym wyżej przepisem. Tym samym organ uznał, że decyzję wydano w oparciu o nieskutecznie wszczęte postępowanie administracyjne.

 

Ustawowa ścieżka ma swój cel

Pracownik wniósł skargę. Sprawą zajął się WSA, który wskazał, że stanowisko organu nie było prawidłowe. Art. 235 par. 2(2) kp ma charakter proceduralny i jego celem jest zapewnienie, aby lekarz zakładowy był osobą pierwszego kontaktu, która zweryfikuje niepokojące pracownika objawy chorobowe i w oparciu o posiadaną profesjonalną wiedzę odstąpi lub sformułuje zgłoszenie choroby zawodowej. Oznacza to, że w sytuacji, gdy organ pierwszej instancji otrzyma zgłoszenie choroby zawodowej bezpośrednio od pracownika, powinien wskazać na potrzebę dochowania ustawowego trybu. Natomiast niezachowanie właściwej procedury nie podlega ocenie w kontekście porządku i potrzeb dalszego biegu sprawy, tylko retrospektywnie.

Czytaj także: NSA: Praca w warunkach narażenia nie wystarczy, żeby stwierdzić chorobę zawodową >>>

 

 

Naruszenie nie było istotne 

Implikuje to konieczność rozważenia czy naruszenie art. 235 par. 2(2) kp miało charakter istotny i czy rzutowało na treść decyzji. Sąd uznał, że tak nie było. Organ co prawda otrzymał zgłoszenie bezpośrednio od pracownika, ale w toku wszczętego postępowania uzyskał także, wydane przez jednostkę orzeczniczą pierwszego stopnia, orzeczenie lekarskie. Tym samym „cofanie” sprawy do lekarza zakładowego, w celu dopełnienia wymogu, byłoby pozbawione sensu. Doszło już bowiem do zbadania pracownika przez specjalistę medycyny pracy, który stwierdził chorobę zawodową. Dlatego też wymuszanie badania wstępnego, w kierunku podejrzenia choroby, byłoby zbędne. Oznacza to, że doszło do naruszenia przepisów, ale organ drugiej instancji powinien uznać je za nieistotne i pozbawione wpływu na wynik sprawy.

 

Cena promocyjna: 19.8 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 99 zł


Procedura może zostać wszczęta przez samego pracownika

WSA zwrócił uwagę, że zgłoszenie choroby zawodowej przez lekarza sprawującego nad pracownikiem profilaktyczną opiekę zdrowotną nie jest niezbędnym warunkiem, którego niespełnienie uniemożliwiałoby prowadzenie postępowania. Art. 235 par. 2(2) kp przewiduje przecież, że były pracownik może samodzielnie dokonać zgłoszenia choroby zawodowej, bez pośrednictwa lekarza zakładowego. W ocenie sądu, potwierdza to, że procedura jest tak skonstruowana, że może ona skutecznie i bez przeszkód toczyć się na podstawie zgłoszenia samego pracownika. Mając powyższe na uwadze, WSA uchylił sporną decyzję. Oznacza to, że sprawa powróci do ponownego rozpoznania na biurko państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego. Tym razem będzie on jednak związany wskazaniami sądu.

Wyrok WSA w Poznaniu z 24 listopada 2021 r., sygn. akt II SA/Po 493/21