- Wiem, gdzie pierwszy krok został zrobiony, bo dobra koalicja to dobre kompromisy. I tak jak w przypadku renty wdowiej, kompromis i pierwszy krok dotyczący składki zdrowotnej to m.in. to, że zmienimy to odliczanie środków trwałych, bo na to wszyscy koalicjanci zgodzili i pierwsze pieniądze na to też pójdą w 2025 roku. Więc krok po kroku składka zdrowotna też jest rozładowywana. To nie są łatwe rozmowy - przekazał Gawkowski.

Minister zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała z kolei w czwartek w Polsat News, że nie widzi szansy na obniżenie składki zdrowotnej.

 

Sprawdź również książkę: Zdrowie publiczne >>


Zobacz w LEX: Składka zdrowotna i rozliczenie składki zdrowotnej >

Będą zmiany, ale tylko w zakresie środków trwałych?

Podkreśliła, że pod warunkiem wprowadzenia zmian organizacyjnych i legislacyjnych, możliwe jest dobre zarządzenie dostępnymi środkami. - Nie musimy podnosić składki zdrowotnej, ale nie widzę szansy na obniżenie tej składki choćby z tytułu ustawy nakładowej (zakładającej w 2025 r. wydatki na zdrowie na poziomie minimum 6,5 proc. PKB - PAP) - dodała. Zaznaczyła, że jest za realizacją obietnicy z kampanii wyborczej dotyczącej likwidacji składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych.

Minister finansów Andrzej Domański zapowiedział 25 sierpnia podczas Campus Polska Przyszłości, że rząd jest w stanie "od 1 stycznia 2025 r. zrezygnować z pobierania składki zdrowotnej od sprzedaży aktywów trwałych". Jak przypomniał, projekt nie uzyskał szerokiego poparcia w koalicji, dlatego prace nadal trwają.

Zobacz w LEX: Oskładkowanie umów zlecenia na przykładach >

Ile pieniędzy na opiekę zdrowotną?

28 sierpnia Domański przekazał, że w projekcie budżetu na 2025 r. na opiekę zdrowotną przeznaczono 222 mld zł i zabezpieczono do 4 mld zł na zmiany dotyczące poboru składki zdrowotnej. Podkreślił, że w koalicji trwa dyskusja na ten temat, ponieważ oprócz projektu przedstawionego przez niego i minister zdrowia Izabelę Leszczynę w marcu tego roku, propozycje złożyli też PSL, Polska 2050 i Lewica.

Propozycja ministra finansów i ministry zdrowia Izabeli Leszczyny zakłada zmiany składki zdrowotnej tylko dla przedsiębiorców. Rozliczający się na skali podatkowej (1,3 mln podmiotów) mieliby płacić stałą składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia; w przypadku płacących podatek liniowy składka miałaby być naliczana w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do dochodu wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia. Powyżej tego limitu składka ma być powiększana o 4,9 proc. od nadwyżki.

Swój projekt zmian w zakresie składki zdrowotnej dla wszystkich złożyła w marcu w Sejmie Polska 2050. Miałyby być wprowadzone trzy ryczałtowe kwoty składki w wysokości 4 proc., 7 proc. i 9,4 proc., liczone od średniego wynagrodzenia. Koncepcja Lewicy zakłada zastąpienie od 2026 r. obecnej składki zdrowotnej 9-proc. podatkiem od zdrowia, który będą uiszczać zarówno płatnicy PIT, jak i CIT. Propozycja PSL z kolei zakłada rozłożenie obniżki składki zdrowotnej na etapy.

Zobacz również: Składka zdrowotna - planowane zmiany

Według szefa MF w 2025 r. na obniżkę składki może być przeznaczone do 4 mld zł, jednak koalicjanci liczą na więcej; jak mówią, wciąż do ustalenia jest też zakres zmian. Zgoda jest co do zapowiedzi Domańskiego z lipca, że od 1 stycznia zlikwidowana ma zostać składka zdrowotna dla przedsiębiorców od sprzedaży środków trwałych, np. samochodów.

Ochrona zdrowia finansowana jest przede wszystkim ze składek zdrowotnych. W projekcie planu NFZ na 2025 r. założono, że wpływy z tego tytułu wyniosą ponad 173,1 mld zł (87,5 proc. ogólnej sumy przychodów). W sumie wydatki na zdrowie mają zgodnie z zapowiedzią rządu w 2025 r. przekroczyć 221,7 mld zł.(kk/PAP)