Jednym z elementów zaprezentowanego przez Zjednoczoną Prawicę Polskiego Ładu jest plan na zdrowie, w ramach którego realizowany ma być m.in. program Profilaktyka 40+.  Sami jego autorzy, zapowiadając przedsięwzięcie, deklarują: Uruchomimy program badań profilaktycznych finansowany ze środków publicznych. Aby jak najwięcej Polaków wzięło w nich udział, planujemy połączyć je z okresowymi badaniami w zakresie medycyny pracy.

Ostatecznie jednak Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się odejść od zapisanej w Polskim Ładzie koncepcji połączenia programu Profilaktyka 40+ z medycyną pracy. Zgodnie z podpisanym już przez ministra zdrowia rozporządzeniem w sprawie pilotażu programu "Profilaktyka 40 PLUS" każdy, kto wypełni ankietę, otrzyma automatycznie e-skierowanie na badania. Gdyby tak się nie stało, to z programu zostałaby wykluczona znaczna część dorosłej populacji Polaków. 

Profilaktyka 40+ tylko dla tych na etacie

Pierwszy i zarazem najpoważniejszy zarzut co do zaprezentowanego w połowie maja planu dotyczy jego powiązania z okresowymi badaniami w zakresie medycyny pracy. Wykonują je na podstawie skierowania od pracodawcy jedynie pracownicy i osoby przyjmowane do pracy.

Wynika to wprost z art. 229 Kodeksu pracy, zgodnie z którym wstępnym badaniom lekarskim  podlegają osoby przyjmowane do pracy oraz pracownicy młodociani przenoszeni na inne stanowiska pracy i inni pracownicy przenoszeni na stanowiska pracy, na których występują czynniki szkodliwe dla zdrowia lub warunki uciążliwe. Pracownicy podlegają też okresowym badaniom lekarskim, a w przypadku niezdolności do pracy trwającej dłużej niż 30 dni, spowodowanej chorobą, pracownik podlega ponadto kontrolnym badaniom lekarskim w celu ustalenia zdolności do wykonywania pracy na dotychczasowym stanowisku.

Zobacz procedurę w LEX: Badania profilaktyczne pracowników – badania wstępne, okresowe i kontrolne w czasie epidemii >

Badania te są wykonywane po to, by pracodawca miał pewność, że stan zdrowia pracownika pozwala na jego dopuszczenie do pracy. Mówi o tym wyraźnie art. 229 par. 4 k.p., zgodnie z którym pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika bez aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na określonym stanowisku w warunkach pracy opisanych w skierowaniu na badania lekarskie.

Wszyscy inni, zatrudnieni choćby w tej samej firmie, ale na innej podstawie niż umowa o pracę, takich badań wykonywać nie muszą. A skoro nie robią okresowych badań w zakresie medycyny pracy, to nie zrobiliby też badań w ramach programu Profilaktyka 40+.  W grupie wykluczonych byliby przedsiębiorcy, osoby samozatrudnione (prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą) i osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych, w tym umów zlecenia i umów o dzieło. Także bezrobotni i wszyscy ci, którzy pozostają poza rynkiem pracy.

Czytaj w LEX: Obowiązek badań lekarskich na koszt pracodawcy >

Tomasz Klemt, radca prawny, właściciel kancelarii prawnej potwierdza, że powiązanie badań profilaktycznych 40+ z badaniami medycyny pracy wykluczyłoby z tych badań osoby, które nie przechodzą badań z zakresu medycyny pracy. – To są nie tylko przedsiębiorcy, w tym osoby samozatrudnione, ale także osoby pracujące na podstawie umów cywilnoprawnych, a także osoby bezrobotne czy pozostające poza rynkiem pracy – mówi mec. Klemt.

W sumie to nawet kilka milionów osób. Połączenie badań profilaktycznych z okresowymi badaniami w zakresie medycyny pracy jest więc z góry wadliwe.

Zobacz procedurę w LEX: Badania lekarskie po zmianie stanowiska pracy >

 

Kazimierz Jaśkowski, Eliza Maniewska

Sprawdź  

Cena promocyjna: 215.1 zł

|

Cena regularna: 239 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Pracodawca zapłaci, ale sam nie skorzysta?

- Uruchomimy program badań profilaktycznych finansowany ze środków publicznych – twierdzą autorzy Polskiego Ładu. Tyle tylko, że wstępne, okresowe i kontrolne badania lekarskie przeprowadzane na podstawie skierowania wydanego przez pracodawcę. I, co ważne, na koszt pracodawcy. Pracodawca ponosi też inne koszty profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami, niezbędnej z uwagi na warunki pracy. Pytanie więc: kto finansowałby badania w ramach programu Profilaktyka 40+.

Czytaj w LEX: Badania profilaktyczne pracowników krok po kroku >

- W określonych okolicznościach, sporadycznie wykonywane są badania okresowe także dla osób zatrudnionych na podstawie umowy zlecenia (o świadczenie usługi). Strony takiej umowy mogą rozstrzygnąć kwestie wykonywania i ponoszenia kosztów badań mówi - Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan. I dodaje: Po stronie pracodawców zawsze powstają obawy z czyich środków będzie finansowane rozszerzenie badań w kontekście medycyny pracy. Z dokumentu Polski Ład wynika, iż uruchamiany program badań profilaktycznych ma być finansowany ze środków publicznych.  - Temat wymaga monitorowania - zaznacza.

Obawy pracodawców nie są nieuzasadnione. Ponieważ, w myśl art. 229 par. 8 k.p., to minister zdrowia w porozumieniu z ministrem pracy określa w drodze rozporządzenia m.in. tryb i zakres ww. badań lekarskich oraz częstotliwość badań okresowych, a także sposób dokumentowania i kontroli badań lekarskich.

Czytaj w LEX: Świadczenia medyczne dla pracowników a koszty uzyskania przychodów >

Paradoks planowanego rozwiązania polegałby również na tym, że pracodawcy kierując swoim pracowników na badania w ramach Profilaktyki 40+, sami zrobić by nie mogli, bo jako przedsiębiorcy takiego obowiązku nie mają.

- Kluczowe pytanie, na które póki co nie znamy odpowiedzi to, jak miałoby to wyglądać i czy np. rola pracodawcy ograniczałaby się tylko do administrowania  i bycia pośrednikiem w kierowaniu na badania profilaktyczne pracowników. Bo jeśli tak, to oznaczałoby to nałożenie na pracodawcę dodatkowych obowiązków i gromadzenie dokumentacji – mówi Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP. Zwraca przy tym uwagę na to, że dziś badania medycyny pracy koncentrują się na tym, co jest potrzebne do pracy.

Czytaj w LEX: Kontrola profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami >

Zdaniem mec. Klemta, zapowiedź w Polskim Ładzie wprowadzenia takich badań profilaktycznych jest na tyle ogólnikowa, że można się tylko zastanawiać, jaki będzie zakres czasowy tych badań i ich finansowanie. - Pytanie np., czy to pracodawca, który obecnie kieruje na badania medycyny pracy i za nie płaci, będzie płacił także za badania profilaktyczne, a jeśli tak, to w jakim zakresie, czy też koszty tych  badań będą mu refundowane. Jeśli to pracodawca będzie musiał sfinansować, choćby w części, to będzie to oznaczało wzrost kosztów pracy – podkreśla. - Póki co możemy jednak tylko sygnalizować wątpliwości w oczekiwaniu na projekty ustaw - dodaje mec. Klemt.

- Na razie znamy tylko bardzo ogólne założenia dotyczące nowych badań – mówi dr hab. Monika Gładoch, prof. UKSW, kierownik Katedry Prawa Pracy, radca prawny. I, jak twierdzi, nie chodzi tylko o kwestie ich finansowania i ewentualne ich refundowanie pracodawcom. Wątpliwości ma zresztą więcej. – Jaka będzie pula badań i czy będzie większa? Spora grupa pracodawców oferuje przecież swoim pracownikom pakiety medyczne. Rodzi się pytanie, co z tymi, którzy badań okresowych medycyny pracy robić nie będą: czy będą skazani na kolejki w publicznej służbie zdrowia prosząc o skierowanie na takie badanie – zastanawia się prof. Monika Gładoch.

W opinii prof. Gładoch, badania z programu Profilaktyka 40+ nie mogą być powiązane z badaniami medycyny pracy. – Pamiętajmy, że niekiedy całe rodziny są podpięte pod jednego ubezpieczonego – podkreśla. I dodaje, że nie chodzi tylko rolników.

 

Sprawdź również książkę: Kodeks pracy. Komentarz >>


Wykluczeni wbrew konstytucyjnemu prawu do ochrony zdrowia

Program Profilaktyka 40+ w kształcie zaproponowanym w Polskim Ładzie może też godzić w prawo każdego do ochrony zdrowia (art. 68 ust. 1 Konstytucji) i - niezależnie od sytuacji materialnej obywateli – ich równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych, do zapewnienia czego zobowiązane są władze publiczne na mocy art. 68 ust. 2 ustawy zasadniczej.

- Wprowadzenie programu dotyczącego profilaktyki zdrowotnej w takim kształcie, jaki został zaproponowany w Polskim Ładzie, może spowodować różnicowanie obywateli przez pozbawienie dostępu do zaproponowanych dodatkowych świadczeń opieki zdrowotnej części z nich. Nie powinniśmy zapominać, że na gruncie konstytucji władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych, a wiążąc opiekę profilaktyczną z badaniami przewidzianymi przepisami Kodeksu pracy, w praktyce wyłączamy pokaźną grupę tych, którzy świadczą na stałe usługi na rzecz poszczególnych przedsiębiorców w ramach jednoosobowych działalności gospodarczych, czy też na podstawie umów zlecenia – mówi Michał Kibil, adwokat, senior partner w kancelarii DGTL Kibil Piecuch i Wspólnicy.

Zobacz procedurę w LEX: Kontrola stanu warunków pracy w zakładzie >

Mec. Kibil zwraca też uwagę na fakt, że celem badań wstępnych, okresowych i kontrolnych jest ocena stanu zdrowia pracownika, by pracodawca wiedział, czy może dopuścić go do pracy, a nie inicjowanie procesu leczenia pracownika. - Nie powinno się mieszać tych dwóch obszarów. One mają całkowicie odrębny cel i zakres, a ujawnienie choroby w jednym i w drugim przypadku powinno wywoływać odrębne skutki – podkreśla mec. Michał Kibil. I dodaje: Jest pytanie, jak będzie wyglądało rozliczenie wskazanych badań wszędzie tam, gdzie badania medycyny pracy były przez pracodawcę realizowane w pełni komercyjnie. Czy i tu pracodawca będzie obowiązany skierować pracownika na dodatkowe badania profilaktyczne, a na koniec ponieść ich koszt? Chyba jednak nie o takie rozwiązanie chodziło twórcom Polskiego Ładu.

Na razie jednak pracodawcy nie muszą się martwić. Ministerstwo Zdrowia zdecydowało już, by skorzystać z pakietu badań profilaktycznych, będzie trzeba najpierw wypełnić ankietę umieszczoną w Internetowym Koncie Pacjenta (IKP), która pozwoli na ocenę czynników ryzyka. Dzięki temu zostanie wygenerowane automatycznie e-skierowanie na pakiet badań odpowiedni dla płci. Dla osób, które nie skorzystają z formularza umieszczonego w IKP, przewidziane jest wsparcie przez konsultanta w ramach infolinii Domowej Opieki Medycznej.