Zatrudniony ma prawo odmówić odpowiedzi na pytania wkraczające w jego prywatność, zwłaszcza gdy pracodawca pyta o to, czym zajmuje się jego rodzina.
Sylwester Ż. został dyscyplinarnie zwolniony z pracy, gdy jako jedyny w firmie odmówił corocznego wypełnienia kwestionariusza, w którym miał podać informacje o sobie i swojej rodzinie. Później, w trakcie audytu wewnętrznego okazało się, że jako kierownik odpowiedzialny za skup złomu zawierał umowy na jego dostarczanie ze spółkami prowadzonymi przez swoich synów. Postępowanie sprawdzające nie wykazało jednak żadnych nieprawidłowości w tych kontraktach. SN uznał zwolnienie Sylwestra Ż. za bezprawne (sygn. I PK 37/08). Nie każde naruszenie obowiązków pracowniczych (a za takie należy uznać odmowę wypełnienia kwestionariusza dostarczonego przez firmę) można zakwalifikować jako ciężkie, które uzasadnia zwolnienie dyscyplinarne pracownika. Zakres informacji, jakich pracodawca może żądać od pracownika, określa art. 221 kodeksu pracy. Kwestionariusz, szczególnie w części dotyczącej rodziny pracownika, wykraczał poza dozwolony obszar.
źródło: Rzeczpospolita, 8 sierpnia 2008 r., Mateusz Rzemek
Sylwester Ż. został dyscyplinarnie zwolniony z pracy, gdy jako jedyny w firmie odmówił corocznego wypełnienia kwestionariusza, w którym miał podać informacje o sobie i swojej rodzinie. Później, w trakcie audytu wewnętrznego okazało się, że jako kierownik odpowiedzialny za skup złomu zawierał umowy na jego dostarczanie ze spółkami prowadzonymi przez swoich synów. Postępowanie sprawdzające nie wykazało jednak żadnych nieprawidłowości w tych kontraktach. SN uznał zwolnienie Sylwestra Ż. za bezprawne (sygn. I PK 37/08). Nie każde naruszenie obowiązków pracowniczych (a za takie należy uznać odmowę wypełnienia kwestionariusza dostarczonego przez firmę) można zakwalifikować jako ciężkie, które uzasadnia zwolnienie dyscyplinarne pracownika. Zakres informacji, jakich pracodawca może żądać od pracownika, określa art. 221 kodeksu pracy. Kwestionariusz, szczególnie w części dotyczącej rodziny pracownika, wykraczał poza dozwolony obszar.
źródło: Rzeczpospolita, 8 sierpnia 2008 r., Mateusz Rzemek