Złożony już w Sejmie projekt przewiduje, że ze środków Funduszu będzie mogło być finansowane jednorazowe roczne świadczenie pieniężne dla emerytów i rencistów (np. tzw. 13. emerytury) wraz z kosztami jego obsługi. Z Funduszu finansowane mają być także renta socjalna i zasiłek pogrzebowy, który przysługuje w razie śmierci osoby pobierającej rentę socjalną (obecnie są one finansowane z budżetu państwa).

Sejm ma zająć się projektem w przyszłym tygodniu. 

 

Nowy Fundusz - jakie cele?

Bogdan Grzybowski z OPZZ zwraca uwagę, że Fundusz Solidarnościowy może podzielić los Funduszu Pracy. - Może okazać się, że to będzie skarbonka. Teoretycznie to fundusz celowy i nie można go wydatkować na inne cele, jednak rządząca ekipa ma to w nosie. Robi co jej się podoba. Dlatego istnieje prawdopodobieństwo, że ten fundusz może być skarbonką to łatania różnego rodzaju dziur, doraźnych potrzeb - dodaje związkowiec.

Pracodawcy i związkowcy od kilku lat podkreślają, że pieniądze gromadzone w Funduszu Pracy wykorzystywane są niezgodnie ze swoimi ustawowymi celami i trzeba więc rozpocząć debatę o jego przyszłości. Przypominają, że środki z Funduszu Pracy zasilają m.in. programy socjalne np. "Za Życiem".

Według związkowca nie ma obawy, że z Funduszu nie będą mogli skorzystać niepełnosprawni. - Dla nich te pieniądze się znajdą, ponieważ są tam zapisane - podkreśla.

Inne zdanie w tej sprawie ma opozycja. - PiS chce realizować swoje obietnice wyborcze kosztem najsłabszych, przede wszystkim osób niepełnosprawnych - mówiły w czwartek w Sejmie posłanki KO Marzena Okła-Drewnowicz i Iwona Hartwich.

Iwona Hartwich przypomniała, że Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych utworzony został w wyniku 40-dniowego protestu osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. - Okazuję się, że już na początku tej IX kadencji Sejmu PiS chce zabrać pieniądze osobom niepełnosprawnym. Wiemy, jak w poprzedniej kadencji opiekunowie osób niepełnosprawnych walczyli o to, by osoby niepełnosprawne otrzymywały należne im świadczenia, nie były dyskryminowane przez Prawo i Sprawiedliwość. W tamtej kadencji Sejmu powstał Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. Dziś dowiadujemy się, że z tego funduszu, funduszu przeznaczonego na pomoc osobom niepełnosprawnym, będą zabrane pieniądze - powiedziała Okła-Drewnowicz.

 

Kreatywna księgowość

Zgodnie z projektem nowelizacji, środki na refundację tzw. trzynastych emerytur i rent z 2019 r. wypłacone z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są kosztami Funduszu Solidarnościowego. Tym samym Fundusz przekaże do FUS środki na refundację tego świadczenia. Minister finansów wpłaci do Funduszu Rezerwy Demograficznej pieniądze z budżetu państwa zablokowane w części dotyczącej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Funduszowi natomiast zostanie udzielona pożyczka w kwocie do 9 mld zł z Funduszu Rezerwy Demograficznej.

Zdaniem dr. Antoniego Kolka z Instytutu Emerytalnego zaproponowane przez grupę posłów PiS rozwiązanie ma na celu wyjęcie z Funduszu Rezerwy Demograficznej 9 mld zł., a następnie przekazanie ich do Funduszu Solidarnościowego. - Zabieg ten ma charakter księgowy, a w jego efekcie FS zrekompensuje FUS wydatki poniesione w 2019 roku na tzw. „13 emeryturę”. Oznacza to w praktyce, że władze zabierają z FRD środki, z których sfinansowane będą bieżące świadczenia - podkreśla.  

- Przyczyn tego zabiegu można upatrywać w dążeniu do poprawienia wyniku księgowego FUS na koniec 2019 r. co pozwoliłoby na przesunięcie dotacji z budżetu państwa do FUS. Oznacza to, że przekazane z budżetu państwa środki do FUS w 2019 roku, zwiększając wynik FUS na koniec 2019 roku, ograniczą wysokość dotacji do FUS w 2020 roku. Dzięki czemu planowane na 2020 rok wydatki, takie jak właśnie „13 emerytura” nie będą wymagać dodatkowych środków z budżetu państwa. Działanie to oceniać należy jako kreatywną księgowość pozwalającą na utrzymanie zrównoważonego budżetu państwa w 2020 roku - dodaje ekspert.

Z kolei Bogdan Grzybowski zaznacza, że pożyczka z Funduszu Rezerwy Demograficznej może okazać się bezzwrotna. - To byłoby nic innego jak wydrenowanie FRD. A warto zwracać uwagę, że jeśli byśmy się przyjrzeli się prognozom FUS, to deficyt w najbliższych latach będzie sięgał nawet 72 mld rocznie. Wtedy FRD jest do wykorzystania, a nie do tego, żeby finansować jednorazowe wsparcie dla emerytów - podkreśla.

Głównym celem utworzenia Funduszu Rezerwy Demokratycznej było zwiększenie bezpieczeństwa wypłacalności świadczeń z ubezpieczenia emerytalnego. Zasilany jest m.in. przez: część składki na ubezpieczenie emerytalne (od 2008 r. - 0,35 proc.) oraz 40 proc. środków uzyskanych z prywatyzacji mienia Skarbu Państwa, pomniejszonych o kwoty obowiązkowych odpisów na fundusz reprywatyzacyjny.