Z badań grupy Edenred wynika, że połowa Polaków cierpi z powodu stresu związanego z pracą zawodową. Przewlekły stres niekorzystnie odbija się natomiast na zdrowiu – osoby, które się z nim borykają, częściej zapadają na infekcje, co jest związane z osłabieniem układu odpornościowego. Zdaniem szwedzkich naukowców stres zwiększa także możliwość zachorowania na raka piersi. Jednym ze sposobów na walkę ze stresem jest relaks. Dla większości Polaków oznacza on wyjście do kina, uprawianie sportu lub wieczór w towarzystwie przyjaciół. Tymczasem psychologowie podkreślają wagę relaksu fizjologicznego.
Zobacz także: Stres w pracy kosztuje – zapobiegaj już dziś!
– Jest to relaks, w którym mamy rozluźnione mięśnie i umysł wolny od emocji. Relaks fizjologiczny, ten związany z odprężeniem, rozluźnieniem mięśni i uwolnieniem się od emocji, to jest relaks, który osiągamy, na przykład koncentrując się na oddechu. Można, siadając wygodnie i zamykając oczy, obserwować swój oddech – mówi Iwona Kowalewski, ekspert Sita, specjalista w dziedzinie relaksu.
Naukowcy definiują relaks fizjologiczny jako stan, w którym umysł jest wolny od emocji, wśród fal mózgowych rejestrowanych przez elektroencefalograf przeważają fale alfa o częstotliwości około 7 Hz, serce pracuje rytmicznie, ale powoli, mięśnie nie są napięte, a ciśnienie krwi jest stałe. Taki stan organizm ludzki w sposób naturalny osiąga dwa razy dziennie: tuż przed snem i zaraz po przebudzeniu.
Zobacz także: Co trzecia osoba planuje zmienić pracę z powodu stresu
– To są te momenty, kiedy organizm przechodzi przez pewnego rodzaju reset, jest na „stand by”, jak mówią niektórzy. To są momenty niezbędne dla zdrowia psychicznego i fizycznego. To jest ten relaks. I jeżeli świadomie przeznaczymy czas na tego rodzaju relaks, wtedy nasze funkcjonowanie fizyczne i intelektualne będzie na dużo wyższym poziomie – mówi Iwona Kowalewski.
Aby wprowadzić organizm w stan relaksu fizjologicznego, można stosować ćwiczenia oddechowe. Naukowcy proponują także używanie specjalnych urządzeń, które w ciągu pół minuty pomagają uzyskać stan odprężenia. Urządzenia te przetwarzają oddech człowieka na bodźce świetlne i dźwiękowe. Człowiek odbiera te bodźce i podświadomie reguluje częstotliwość i głębokość oddechu. Następuje sprzężenie zwrotne między oddechem a wrażeniami wzrokowymi i słuchowymi, co pomaga wejściu w stan głębokiego relaksu.
– Jeżeli korzystamy z takiego relaksu, jesteśmy w stanie osiągnąć dużo więcej zarówno w życiu intelektualnym, jak i w życiu emocjonalnym, ponieważ takie regularne nabieranie dystansu do siebie i do swoich czynności pozwala nam trafniej oceniać, co jest ważne. Każdy może przyznać, że osoby, które są mniej zestresowane, łatwiej podejmują decyzje, podejmują słuszne decyzje, są bardziej zadowolone z życia i ogólnie żyje im się lepiej – mówi Iwona Kowalewski.
Badania udowodniły, że w stanie głębokiego relaksu wzrasta zdolność mózgu do percepcji i zapamiętywania informacji. Relaks taki wzmacnia system odpornościowy, pomaga leczyć zaburzenia snu, ułatwia walkę z nałogami, a także zwiększa odporność na stres.