To wynik rosnącego tam bezrobocia. I chociaż teoretycznie każdy może podjąć pracę w dowolnym kraju Unii Europejskiej, to rządy stosują tzw. miękkie działania administracyjne, zapobiegające podejmowaniu pracy przez cudzoziemców.
Gazeta przytacza liczne przykłady takich działań. I tak np. przyjazna nam dotąd Irlandia wprowadziła przepis, według którego warunkiem wypłaty zabezpieczeń socjalnych jest udowodnienie przebywania bez przerwy na wyspie przez ostatnie dwa lata. Z kolei W. Brytania chce uzyskać prawo do określenia, z których krajów Unii emigranci mogliby tam pracować. Natomiast w Niemczech firmy świadczące usługi są nękane nadgorliwymi kontrolami tamtejszych urzędów.