Do problemu tzw. emerytur czerwcowych w latach 2009-2019 powróciła poseł Dorota Marek. - Przez dekadę, od 2009 do 2019 roku, osoby przechodzące na emeryturę w czerwcu były poszkodowane przez system waloryzacji świadczeń emerytalnych. Wynikało to z różnicy w sposobie obliczania emerytur dla osób przechodzących na emeryturę w czerwcu, w porównaniu do innych miesięcy, co skutkowało niższymi świadczeniami dla tej grupy. Emerytury osób, które przeszły na emeryturę w czerwcu, były waloryzowane w sposób mniej korzystny niż emerytury osób, które przechodziły na emeryturę w innych miesiącach. Powodowało to niesprawiedliwe obniżenie ich świadczeń – napisała w interpelacji poselskiej. Chciała więc wiedzieć, czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podejmie działania w celu wyrównania emerytur dla osób, które przeszły na emeryturę w czerwcu w latach 2009-2019, oraz czy istnieje plan wprowadzenia przepisów, które umożliwią korektę świadczeń emerytalnych dla tej grupy i ile kosztowałoby budżet państwa wyrównanie.

Czytaj również: 

Emeryci czerwcowi ofiarami kryzysu konstytucyjnego?>>

RPO: Czerwcowe emerytury z lat poprzednich trzeba wyrównać>>

Korzystniejsze zasady waloryzacji począwszy od 2020 r.

- Zgodnie z nowym algorytmem obliczania wymiaru emerytury dla ubezpieczonych urodzonych po 1948 r., którzy zostali objęci reformą emerytalną, świadczenie osoby przechodzącej na emeryturę w czerwcu, obliczane z zastosowaniem tzw. nowych zasad wymiaru określonych w art. 25-26 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, było zwykle niższe od świadczenia tej osoby, gdyby przeszła na emeryturę w kwietniu lub maju danego roku. Wynikało to stąd, że suma wskaźników waloryzacji kwartalnej, którymi zostałyby objęte składki emerytalne oraz kapitał początkowy przy przejściu na emeryturę w kwietniu lub maju, jest zazwyczaj wyższa od wskaźnika waloryzacji rocznej, który stosuje się przy ustalaniu emerytury w czerwcu danego roku – wyjaśnił Sebastian Gajewski, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, w odpowiedzi na interpelację poselską.

I przypomniał, że doraźne rozwiązanie tej kwestii, z którego skorzystały osoby przechodzące na emeryturę w czerwcu 2020 r., zawiera ustawa z dnia 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz.U. poz. 875). Zgodnie z art. 53 ustawy w przypadku ustalania wysokości emerytury w czerwcu 2020 r., waloryzacji składek stanowiących podstawę obliczenia emerytury dokonuje się w taki sam sposób, jak przy ustalaniu wysokości emerytury w maju 2020 r., jeżeli jest to korzystniejsze dla ubezpieczonego. Celem regulacji było to, aby podstawa wymiaru emerytury ustalona na 1 czerwca 2020 r. nie była niższa od ustalonej na 31 maja tego roku.

Kwestia nowo przyznawanych tzw. emerytur czerwcowych została uregulowana w ustawie z dnia 24 czerwca 2021 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw. Zmiany weszły w życie z dniem 18 września 2021 r. i dotyczyły emerytur ustalonych w czerwcu 2021 r. oraz miały obowiązywać na przyszłość. Ustawą tą na stałe wprowadzono rozwiązanie, które zafunkcjonowało w 2020 r.

W ustawie nie przewidziano jednak regulacji, które dawałyby możliwość ustalenia na nowo wysokości emerytury (z uwzględnieniem zmian dotyczących sposobu waloryzacji składek emerytalnych oraz kapitału początkowego), osobom, którym już ustalono wysokość emerytury w czerwcu w latach poprzednich (lata 2009-2019), gdyż przyjęto generalną zasadę, że proponowane przepisy dotyczą jedynie osób, przechodzących na emeryturę, począwszy od czerwca 2021 r.

Czytaj w LEX: Zmniejszenie lub zawieszenie świadczeń pracującym emerytom i rencistom >

 


Rząd nie uznaje korzystnego dla obywateli wyroku w sprawie P 7/22 ze względu na skład TK

Jak podkreślił wiceminister Gajewski, konstytucyjność zasad przyznawania tzw. „emerytur czerwcowych” na wniosek zgłoszony przed 1 czerwca 2021 r. zakwestionował, zapadłym w sprawie P 7/22 rozstrzygnięciem z 15 listopada 2023 r., Trybunał Konstytucyjny. Rozstrzygnięcie zapadło w składzie Stanisław Piotrowicz, Justyn Piskorski, Piotr Pszczółkowski, Bartłomiej Sochański oraz Wojciech Sych.

- Sejm RP, uchwałą z 6 marca 2024 r., w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015–2023, w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego stwierdził, że uchwała Sejmu RP z 15 września 2017 r. w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. Justyna Piskorskiego) została podjęta z rażącym naruszeniem prawa, a tym samym pozbawiona jest mocy prawnej i nie wywołała skutków prawnych w niej przewidzianych. Dodatkowo, Sejm RP w uchwale z 6 marca 2024 r. w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015–2023 stwierdził, że funkcję Prezesa Trybunału Konstytucyjnego sprawuje osoba nieuprawniona, a w konsekwencji wszystkie decyzje proceduralne, w tym zwłaszcza wyznaczenie składów orzekających, podejmowane przez Julię Przyłębską, mogą być podważane. W konkluzji Sejm RP podniósł, że uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez ten organ. Uwagi te odnoszą się do sposobu i zakresu uwzględniania skutków rozstrzygnięcia, które wydał Trybunał Konstytucyjny w sprawie P 7/22 – czytamy w stanowisku ministerstwa, przekazanym przez Gajewskiego.

 


Analiza wciąż trwa

Według zapewnień Sebastiana Gajewskiego, w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trwają prace i analizy o charakterze prawnym, ekonomicznym i organizacyjnym mające na celu określenie sposobu rozwiązania tej kwestii. - W tym zakresie Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej współdziała z Ministrem Finansów oraz Zakładem Ubezpieczeń Społecznych – poinformował wiceminister Gajewski. I dodał: - Rozwiązanie problemu poruszonego w interpelacji Pani Posłanki Doroty Marek jest możliwe w różnych wariantach i różnych horyzontach czasowych, które mają wpływ na skutki finansowe tych regulacji. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie podjęło jeszcze rozstrzygnięcia co do ostatecznego ich kształtu.

Jak zapewnia Sebastian Gajewski, na tym etapie nie jest możliwe odniesienie się do szczegółowych zagadnień podniesionych w interpelacji. W momencie, w którym Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podejmie w tej materii stosowne decyzje, autorka interpelacji ma zostać o tym poinformowana odrębnym pismem.

Ministerstwo kierowane przez Marlenę Maląg, za rządów PiS, nie chciało rozwiązać problemu emerytów, którzy przechodzili na emeryturę przechodzili w czerwcu, w latach 2009-2019. Czy oczekiwane zmiany zajdą pod rządami Lewicy w ministerstwie, czas pokaże.