Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego o przeliczenie zasiłków chorobowych będą mogli wystąpić także pracownicy, którzy otrzymują premie czy wynagrodzenie w naturze. Wielu pracodawców już dziś ma sygnały o napływających wnioskach dotyczących m. in. abonamentów medycznych, dodatków na pokrycie kosztów zakwaterowania, a także wycieczek fundowanych jako wyróżnienia oraz rozdawanych, zwłaszcza przed świętami, bonów na zakupy.
Nie ma przeszkód, by zakładowe bonusy rzeczowe brać pod uwagę podczas ustalania świadczeń chorobowych. Muszą być jednak spełnione dwa warunki. Po pierwsze – firma musi od nich zapłacić składki chorobowe do ZUS, a po drugie – bonusy takie nie mogą przysługiwać za czas absencji zdrowotnej lub macierzyńskiej. Tak więc podstawy wymiaru składki nie będzie można podwyższać o wartość pakietu medycznego, z którego zatrudniony korzysta także w czasie choroby. Tak samo, gdy chorujący pracownik korzysta z dodatku (dopłaty) do wynajmowanego mieszkania. Mimo że za oba te świadczenia potrącane są składki chorobowe, to z reguły w czasie nieobecności spowodowanej chorobą nadal przysługują zainteresowanemu. Wartość pieniężną świadczeń w naturze ustala się w wysokości ekwiwalentu określonego w przepisach o wynagradzaniu.
źródło: Rzeczpospolita, 3 października 2008 r., Tomasz Zalewski
Nie ma przeszkód, by zakładowe bonusy rzeczowe brać pod uwagę podczas ustalania świadczeń chorobowych. Muszą być jednak spełnione dwa warunki. Po pierwsze – firma musi od nich zapłacić składki chorobowe do ZUS, a po drugie – bonusy takie nie mogą przysługiwać za czas absencji zdrowotnej lub macierzyńskiej. Tak więc podstawy wymiaru składki nie będzie można podwyższać o wartość pakietu medycznego, z którego zatrudniony korzysta także w czasie choroby. Tak samo, gdy chorujący pracownik korzysta z dodatku (dopłaty) do wynajmowanego mieszkania. Mimo że za oba te świadczenia potrącane są składki chorobowe, to z reguły w czasie nieobecności spowodowanej chorobą nadal przysługują zainteresowanemu. Wartość pieniężną świadczeń w naturze ustala się w wysokości ekwiwalentu określonego w przepisach o wynagradzaniu.
źródło: Rzeczpospolita, 3 października 2008 r., Tomasz Zalewski