– W tym roku po raz pierwszy mieliśmy możliwość przeprowadzenia w Polsce badania Studium Trendów w Świadczeniach Pracowniczych [ang. Employee Benefits Trends Study, w skrócie EBTS – red.] – wskazuje dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Grupowych MetLife. – Bardzo nas zainteresowało to, że jedynie 21 proc. pracowników zadeklarowało zwrócenie uwagi na benefity pracownicze podczas ewentualnej zmiany miejsca zatrudnienia. Tam, gdzie prowadzimy tego typu badania cyklicznie, wskaźnik ten zaczyna się od 50 proc. Pogłębiliśmy więc analizę i znamy przyczynę.
Drogi pracodawco, na święta poproszę…
Zdaniem Roberta Lasoty rozbieżność bierze się stąd, że benefity pracownicze w firmach w Polsce są bardzo standardowe.
– Pracownik w większości zakładów pracy ma możliwość wejścia w posiadanie podobnych, by nie powiedzieć takich samych, świadczeń pozapłacowych – wskazuje Lasota. – Z drugiej strony widzimy też, że komunikacja benefitów po stronie pracodawcy jest bardzo znikoma, co oznacza, że zatrudnieni mają niewielką świadomość budowania i rozbudowy tego rodzaju świadczeń.
Jak wynika z EBTS, 67 proc. zatrudnionych Polaków chce się zachowywać lojalnie wobec swojego pracodawcy, ale tylko co czwarty zadowolony jest ze swojego miejsca pracy. Jednocześnie zaledwie co trzeci uważa, że firma, w której pracuje, jest doskonałym miejscem do pracy, a jedna czwarta stwierdziła, że otrzymuje odpowiednie do zakresu obowiązków wynagrodzenie.
Najlepszym sposobem, żeby zatrzymać wartościowych pracowników w firmie, według EBTS, jest podniesienie pensji. Takiego zdania jest znacząca większość (82 proc.) osób rozważających zmianę pracodawcy. Skłonić ich może również odpowiednio dostosowany do wymagań pracowników, elastyczny system benefitów pracowniczych.
– Skuteczne jest budowanie elastycznych programów, które trafiają do wszystkich grup – zauważa Robert Lasota. – Z EBTS jednoznacznie zawsze wynika, że bardzo istotne są świadczenia, które pracodawca współfinansuje lub wręcz pokrywa w całości.
Rezultaty badania wskazują, że 85 proc. respondentów chciałoby mieć ubezpieczenie na życie, gdyby koszty z nim związane były ponoszone wspólnie z pracodawcą. W takim układzie finansowania 76 proc. byłoby skłonne wykupić dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne i opiekę medyczną. W przypadku planów emerytalnych i inwestycyjnych ilość wskazań wyniosła 63 proc, a dodatkowych ubezpieczeń na wypadek inwalidztwa – 25 proc.
Bonusy, świadczenia, kafeterie – czy rzeczywiście warto?
– Wiele zależy od grupy wiekowej – precyzuje dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Grupowych MetLife. – Młodzi pracownicy, którzy dopiero wchodzą w życie zawodowe i zaczynają budować rodzinę, są bardziej zainteresowani elementami ochronnymi dla siebie czy najbliższych. W przypadku osób w wieku około 40 lat, które wiedzą już, jak będzie wyglądała ich emerytura, zaczynają dochodzić elementy związane z budowaniem zaplecza finansowego. Pracownicy w wieku około 50 lat zaczynają doceniać świadczenia dotyczące zdrowia, jego ochrony bądź wsparcia, kiedy coś się z nim dzieje.
Badanie „Studium Trendów w Świadczeniach Pracowniczych” (EBTS) zostało przeprowadzone w Polsce na zlecenie firmy ubezpieczeniowej MetLife między styczniem i marcem br. przez firmę ORC International. Wzięło w nim udział 300 pracodawców zatrudniających przynajmniej 10 osób oraz 300 pełnoetatowych pracowników w wieku od 18 do 70 lat.