Spotkanie odbyło się w „Edukatorium” Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.
Małopolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska Paweł Ciećko mówił, że Kraków zajmuje piąte miejsce wśród najbardziej zanieczyszczonych miast Polski mających powyżej 100 tys. mieszkańców. „Dorównujemy miastom na Śląsku. Przez 2/3 roku przy głównych ciągach komunikacyjnych w Krakowie przekroczona jest ilość pyłu zawieszonego w powietrzu i wartości zanieczyszczeń gazowych, w tym dwutlenku azotu, co wynika ze wzmożonego ruchu samochodowego” – mówił Ciećko.
Jak pokazują pomiary ze stacji monitoringu powietrza, stężenia pyłu zawieszonego wyraźnie rosną w sezonie grzewczym, czyli jesienią i zimą. Sytuację pogarszają niekorzystne warunki atmosferyczne czyli bezwietrzna pogoda. Względnie czystym powietrzem można w Krakowie oddychać tylko między majem a sierpniem, ale z dala od głównych tras komunikacyjnych.
Prof. Wiesław Jędrychowski z Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Collegium Medicum UJ od lat bada wpływ zanieczyszczeń - pyłu zawieszonego i wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych - na kobiety w ciąży, dzieci w okresie prenatalnym i już po urodzeniu. Badania te pokazały, że ciężarne żyjące w zanieczyszczonym środowisku rodzą mniejsze dzieci, które są później bardziej niż ich rówieśnicy narażone na choroby dróg oddechowych, w tym astmę oraz choroby alergiczne.
”Krótkotrwała ekspozycja na zanieczyszczenia powietrza u zdrowych osób powoduje podrażnienie spojówek, krtani i tchawicy z uporczywym kaszlem przy braku objawów infekcji. U osób cierpiących na astmę lub przewlekłą obturacyjną chorobę płuc nawet kilkugodzinny kontakt z zanieczyszczeniem powietrza może doprowadzić do zaostrzenia objawów choroby, co będzie wymagało hospitalizacji” – mówiła kardiolog dr hab. Ewa Konduracka z Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.
Według naukowców wieloletnia ekspozycja na smog ma istotny wpływ na rozwój nowotworów. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia 15 proc. zachorowań na raka jest zależne od predyspozycji genetycznych, na 30 proc. zachorowań wpływ ma palenie tytoniu, a na 30. proc. skażenie środowiska. „Kiedyś rak płuc czy oskrzeli był rozpoznawany głównie u osób starszych, teraz jest diagnozowany u coraz młodszych pacjentów, u których nie było żadnych czynników ryzyka” – mówiła dr Konduracka.
Zdaniem uczestników konferencji poprawa stanu powietrza w Krakowie będzie zależeć m.in. od zmiany świadomości mieszkańców. „Widać wyraźnie, że kiedy rośnie cena gazu, rośnie też zanieczyszczenie powietrza, bo mieszkańcy palą w piecach podłej jakości węglem i spalają odpady”- mówił Ciećko. „W najbliższym czasie w Małopolsce powinien być uchwalony nowy program ochrony powietrza, który mam nadzieję przyczyni się do poprawy sytuacji” - dodał.
Według Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska być może cała Polska Południowa, ze względu na specyficzne warunki pogodowe powinna mieć odrębny program ochrony powietrza, a także łatwiejszy dostęp do tańszego gazu i elektryczności. „Być może trzeba się zastanowić nad całkowitym wyeliminowaniem węgla z dużych aglomeracji. Konieczne jest też ograniczenie ruchu samochodowego” – mówił Ciećko.
Dyrektor Szpitala im. Jana Pawła II dr med. Anna Prokop - Staszecka podkreśliła, że konferencję „Czyste powietrze” zorganizowano, by specjaliści zdiagnozowali sytuację. „Pokazujemy, że zanieczyszczenie powietrza to bardzo złożony problem. Znalezienie rozwiązań to sprawa decydentów i polityków. My sami możemy próbować zmienić świadomość naszych bliskich i sąsiadów” – mówiła Prokop - Staszecka.
Walkę o czyste powietrze od kilku miesięcy prowadzą aktywiści ruchu społecznego "Stop dla smogu w Krakowie" oraz Krakowskiego Alarmu Smogowego, którzy rozpoczęli kampanię billboardową - w wielu punktach miasta wiszą plakaty z hasłami „Chcemy oddychać” i „No smoging please”.
wos/ drag/