"Tłumaczy, że przewozy dwustronne regulowane są umowami, kabotaż zaś przepisami unijnymi, jest wykonywany np. przy okazji powrotu samochodu do bazy, co pozwala zwiększyć efektywność całego transportu. – Jeżeli Niemcy podejrzewają, że łamane są przepisy regulujące rynek kabotażu, mają narzędzia, które pozwalają wyeliminować nieuczciwych przedsiębiorców – podkreśla prezes ZMPD.
Buczek chwali aktywność Komisji Europejskiej, która zajęła się kwestią objęcia przepisami o płacy minimalnej transportu międzynarodowego. – Mam nadzieję, że UE zablokuje to działanie – stwierdza Buczek. Na spotkaniu z przewoźnikami minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak powiedziała, że niemiecki sposób interpretacji ustawy o płacy minimalnej nie jest właściwy, że zabrakło konsultacji. Szefowa resortu nie zgadza się, aby niemieckie urzędy kontrolowały umowy między polskim przedsiębiorcą i pracownikiem".
Źródło: Rzeczpospolita