W lutym Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało do konsultacji projekt zmian, dzięki którym zakupy na raty mają być bezpieczne, „chwilówki” bez zdzierstwa, limitowane koszty dodatkowe i surowe kary za lichwę. To ma być też koniec z odbieraniem mieszkań za niespłacone pożyczki o wielokrotnie niższej wysokości.

- Państwo musi ograniczać i okiełznać pragnienie zysku i żerowania korporacji, mniejszych firm, a czasami też i zwykłych lichwiarzy, którzy często wbrew prawu próbują oni maksymalizować swój zysk, kosztem swoich klientów - mówił minister Ziobro, prezentując projekt.

 

Lombardy nie urosną w siłę

We wtorek wiceminister Warchoł w telewizji wpolsce.pl podkreślił, że planowane rozwiązania zmierzają do wprowadzenia limitów wszelkiego rodzaju marż, prowizji, dodatkowych kosztów. - Nasza ustawa antylichwiarska będzie odnosiła się do wszystkich - zarówno do firm "chwilówkowych", jak i do banków, ale i również do lombardów - mówił i zapewnił, że nieprawdziwe się pojawiające się w mediach informacje, jakoby te regulacje miały spowodować rozrost lombardów. - Chcę powiedzieć: zdecydowanie nie - podkreślił wiceminister i dodał, że jeśli ktoś przychodzi do lombardu i zastawia swój telefon, to wie ostatecznie ile straci. Straci telefon. Jeśli ktoś idzie do firmy pożyczkowej, to nie wie ostatecznie, ile straci. Natomiast, jeśli lombard udziela pożyczki, to będzie tak samo podlegał tej ustawie, więc jest zabezpieczenie na wszelkie sposoby, a ustawa jest uszczelnieniem tego systemu, który do tej pory był kompletnie rozszczelniony - wyjaśnił.

O szczegółach projektu czytaj tutaj: MS proponuje prawo do walki z lichwą >