Wśród praktyk zakwestionowanych przez Urząd było m.in. informowanie o podwyżce opłat za śmieci dopiero po jej wprowadzeniu. Dyrektor delegatury UOKiK w Poznaniu Jarosław Krueger podał w czwartek, że praktyka ta naruszała umowę, którą spółka podpisała z konsumentami.
„W jej świetle każda zmiana opłat za wywóz odpadów komunalnych wymagała uprzedniego zawiadomienia o takiej podwyżce (...), a przede wszystkim dania 14 dni na to, by umowę można było rozwiązać” – wyjaśnił.
Dodał, że spółka przekazała konsumentom nieprawdziwe informacje na temat wchodzących w życie zmian prawnych dotyczących gospodarowania odpadami, mających wpływ na wzrost opłat.
„Zawiadomienie mówiło wprost o zmianach ustawowych wprowadzonych przez Sejm. To sugerowało konsumentom, że opłaty są nieuchronne, wynikają ze zmiany przepisów, na które przedsiębiorca nie ma żadnego wpływu. Tymczasem okazało się, że 1 stycznia nie wchodziły w życie żadne przepisy, które uzasadniałyby podwyższenie opłat” - poinformował. Zaznaczył, że konsumenci mogli z tego powodu zrezygnować z wypowiedzenia umowy.
Spółka Altvater jest największym odbiorcą odpadów z północnej części województwa wielkopolskiego. Według UOKiK w drugim oraz trzecim tygodniu stycznia 2013 roku jej klienci – mieszkańcy oraz przedsiębiorcy – otrzymali listy informujące o tym, że od 1 stycznia 2013 roku o ok. 50 proc. zwiększają się opłaty za odbiór odpadów w związku z wejściem w życie od 1 stycznia 2013 roku zmian prawnych przyjętych przez Sejm.
Jak poinformowano w komunikacie, Urząd nie kwestionuje prawa przedsiębiorców do zwiększania kosztów swoich usług – jednak w takim przypadku konsument musi zostać powiadomiony na tyle wcześniej, aby miał szansę zrezygnować z usługi przed wprowadzeniem podwyżki.
Przedsiębiorca zaniechał stosowania kwestionowanych praktyk.
Decyzja nie jest prawomocna. Jak poinformowano w pilskiej spółce, Altvater odwołał się od decyzji UOKiK.