Wśród konsumentów rośnie zainteresowanie sankcją kredytu darmowego (SKD). Związek Banków Polskich szacuje, że na koniec 2024 r. zostało wszczętych ok. 10 tys. postępowań sądowych, w których roszczenia konsumentów oparte są o tę instytucję.

Coraz więcej osób zwraca się też w tej sprawie do rzecznika finansowego. W 2023 r. z 7419 wniosków o interwencję, skierowanych do rzecznika finansowego, SKD dotyczyło tylko 240. W 2024 r. statystyki wyglądały już zupełnie inaczej – z 8713 wniosków aż 2134 odnosiło się do SKD. Jeszcze bardziej widać wzrost zainteresowania problemem między styczniem 2024 r. a styczniem 2025 r. W styczniu 2024 r. było to 26 spraw, a w styczniu 2025 r. - 430.

W 2023 r. rzecznik finansowy wydał 28 istotnych poglądów ws. SKD, a w 2024 – 244.

Istotny pogląd to materiał opiniodawczy o charakterze pomocniczym, wydawany przez rzecznika finansowego. Choć dla sądu nie jest wiążący, to w uzasadnieniu orzeczenia sąd powinien ustosunkować się do argumentów w nim przedstawionych.

- Rzecznik w oparciu o udostępniony materiał, w tym w szczególności o treść konkretnej umowy, która jest przedmiotem sporu, dokonuje oceny jej prawidłowości i ustala, czy kredytodawca spełnił wszelkie obowiązki nałożone na niego na mocy przepisów powszechnie obowiązujących – tłumaczy adwokat Paweł Sysło z Kancelarii Wysmułek, Sysło i Wspólnicy.

 

Za błędne informacje płaci kredytodawca

Przepisy ustawy o kredycie konsumenckim nakładają na kredytodawcę szereg obowiązków, obejmujących m.in. udzielenie jasnej i precyzyjnej informacji o całkowitej kwocie kredytu, całkowitej kwocie do zapłaty oraz rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania.

- W wyroku z 13 lutego 2025 r. w sprawie C-472/23 (Lexitor) Trybunał Sprawiedliwości przyjął, że w umowie o kredyt należy podać w sposób jasny i zwięzły RRSO obliczoną w chwili jej zawarcia. Obliczenie RRSO zakłada jednak, że umowa będzie obowiązywać przez umówiony okres. W związku z tym wskazanie w umowie kredytu RRSO, która okazuje się zawyżona ze względu na fakt, że niektóre warunki tej umowy zostały następnie uznane za nieuczciwe, samo w sobie nie stanowi naruszenia obowiązku informacyjnego. Gdy zaś dochodzi do kredytowania kosztów kredytu, część wymienionych parametrów kredytu, takich jak: całkowita kwota do zapłaty czy RRSO, wskazywana jest w nieprawidłowej wysokości – tłumaczy dr Michał Ziemiak, rzecznik finansowy.

Czytaj także: Co tak naprawdę orzekł TSUE w sprawie sankcji kredytu darmowego

 

Rzecznik interpretuje przepisy korzystnie dla kredytobiorców

Większość wydawanych przez rzecznika finansowego istotnych poglądów w sprawach sankcji kredytu darmowego koncentruje się na trzech kwestiach:

  1. prawidłowości wskazania przez kredytodawcę parametrów kredytu zależnych od całkowitego kosztu kredytu, takich jak: RRSO lub całkowita kwota do zapłaty,
  2. ustalenia, czy dla skuteczności oświadczenia o skorzystaniu z SKD istotne znaczenie ma skala naruszenia,
  3. określenia terminu, w którym konsument może skutecznie złożyć oświadczenie o sankcji kredytu darmowego.

Zdaniem rzecznika finansowego dla skorzystania z sankcji kredytu darmowego nie ma znaczenia zakres lub istotność naruszenia ani jego wpływ na interesy kredytobiorcy, jeżeli naruszenie to może podważyć możliwość oceny przez konsumenta zakresu jego zobowiązania.

Roczny termin na skorzystanie z sankcji kredytu darmowego należy liczyć od momentu, w którym wszelkie zobowiązania obu stron umowy o kredyt konsumencki zostały w pełni wykonane. Rzecznik finansowy jednoznacznie negatywnie ocenia stanowisko części banków uznających, że roczny termin na złożenie przez konsumenta oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego należy liczyć od dnia udostępnienia kredytobiorcy środków przez bank.

- Taka interpretacja jest w sposób oczywisty sprzeczna z treścią art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim, zgodnie z którym uprawnienie do skorzystania z sankcji kredytu darmowego wygasa po upływie roku od dnia „wykonania umowy”. Umowa kredytu jest umową między kredytodawcą a kredytobiorcą, więc nie ulega wątpliwości, że umowa ta będzie „wykonana” dopiero wtedy, gdy obie jej strony spełnią swoje świadczenia, nie zaś gdy uczyni to tylko jedna ze stron – tłumaczy Michał Ziemiak.

Czytaj w LEX: TSUE o sankcji kredytu darmowego i nie tylko. Omówienie wyroku TS z dnia 13 lutego 2025 r., C-472/23 (Lexitor) > >

 

Nowość
Bestseller
Sankcja kredytu darmowego. Praktyczny przewodnik
-10%
Nowość
Bestseller

Katarzyna Kozak, Karolina Pilawska, Emilia Tomanek

Sprawdź  

Cena promocyjna: 170.1 zł

|

Cena regularna: 189 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 141.75 zł


„Wypłacona kwota kredytu” wyższa niż „całkowita kwota kredytu”

Niektóre instytucje finansowe stosują w umowie kredytu obok pojęcia „całkowita kwota kredytu” także innego, niewystępującego w ustawie o kredycie konsumenckim pojęcia „wypłacona kwota kredytu”, w której zakres wchodzą kredytowane koszty kredytu, takie jak prowizja, opłata przygotowawcza czy składka ubezpieczeniowa. Rzecznik finansowy praktykę tę ocenia negatywnie.

- Prowadzić to może zresztą do paradoksalnej sytuacji, w której kwota „całkowita”, a więc taka, która winna obejmować „całość” środków udostępnionych konsumentowi, może być niższa od kwoty „wypłaconej”. Ten brak przejrzystości co do kwoty, która rzeczywiście została udostępniona konsumentowi jest trudny do pogodzenia z wynikającym z art. 29 ust. 3 ustawy o kredycie konsumenckim nakazem formułowania postanowień umownych „w sposób jednoznaczny i zrozumiały” - uważa Michał Ziemiak.

Zdaniem rzecznika finansowego sama praktyka naliczania odsetek od kredytowanych kosztów kredytu gotówkowego, udzielanego najczęściej na dowolny cel konsumpcyjny, nie powinna mieć miejsca. W takiej sytuacji część odsetek pobierana jest za część kapitału, która przeznaczona jest wyłącznie na pokrycie należności samego kredytodawcy lub opłat związanych z udzieleniem kredytu, co pozostaje w sprzeczności z samą ideą odsetek kapitałowych. Prowadzić to może ponadto do zawyżenia lub zniekształcenia niektórych parametrów udzielonego kredytu.

- Odnosi się to w szczególności do zawyżenia „całkowitej kwoty do zapłaty”, a także zniekształcania wysokości wskaźnika RRSO, opartego na relacji całkowitego kosztu kredytu do całkowitej kwoty kredytu), co samo w sobie może stanowić podstawę do skorzystania z sankcji kredytu darmowego, jeżeli okazałoby się, że naruszenie to mogłoby podważyć możliwość oceny przez konsumenta zakresu jego zobowiązania – tłumaczy Michał Ziemiak.

Wyjątkiem mogą być specjalistyczne rodzaje kredytu, które przeznaczone są na pokrycie konkretnej należności i warunki tej spłaty są jasno i precyzyjnie określone w umowie kredytu.

- Stanowisko rzecznika finansowego wyrażone w poglądach potwierdza, że tematyka sankcji kredytu darmowego nie sprowadza się do błahych uchybień, co często podnoszone jest natomiast przez sektor bankowy - komentuje radca prawny Karolina Wysmułek z Kancelarii Wysmułek, Sysło i Wspólnicy.

Sprawdź w LEX:  Kredytowanie kosztów pozaodsetkowych, niektóre obowiązki informacyjne, kredyt darmowy, cesja – omówienie najnowszych "polskich" pytań prejudycjalnych dotyczących kredytu konsumenckiego > >