Powiedział, że śledztwo w tej sprawie wszczęte zostało w grudniu 2012 r. po zawiadomieniu skierowanym przez łódzki magistrat. "W postępowaniu tym badana jest kwestia szeregu decyzji podejmowanych przez władze spółdzielni, a związanych z gospodarowaniem jej środkami" - wyjaśnił rzecznik.
Na początku 2009 r. Spółdzielnia Mieszkaniowa Śródmieście zakupiła od miasta działki z 98 proc. bonifikatą w celu ustanowienia odrębnej własności lokali na rzecz jej członków. Były to atrakcyjne parcele znajdujące się w ścisłym centrum miasta m.in. ul. Piotrkowskiej, Wigury, Nawrot i Sienkiewicza.
Według prokuratury podejrzani w ub. roku, reprezentując spółdzielnię, przenieśli własność działek na rzecz innych podmiotów i w celu, który nie mieścił się w udzielonej bonifikacie. Zdaniem śledczych mogło dojść do przestępstwa tzw. karalnej niegospodarności.
Jak informuje Kopania, trwa postępowanie dowodowe. Wyjaśnienia wymaga szereg transakcji realizowanych przez władze spółdzielni. W piątek wieczorem zakończyło się przesłuchanie podejrzanych. Prokuratura zastosowała wobec mężczyzn dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz wyznaczyła kaucję po 50 tys. zł dla każdego z nich. Ze względu na dobro śledztwa rzecznik nie ujawnił, czy szefowie spółdzielni przyznali się do winy.
Adam Kolasa z łódzkiej policji poinformował, że mężczyźni zostali zatrzymani w piątek rano w swoich mieszkaniach na terenie dzielnic Bałuty i Widzew. Policja zabezpieczyła, zarówno w mieszkaniach jak i w siedzibie spółdzielni, dokumenty, na podstawie, których śledczy oszacują straty, jakie poniosła spółdzielnia.