Pralki, lodówki i stare telewizory będzie można oddać na terenie własnej gminy. W ten sposób Ministerstwo Środowiska chce usprawnić zbiórkę niebezpiecznych odpadów.
Każda gminna przygotuje kontener i plac, gdzie mieszkańcy pozbędą się odpadów elektrycznych i elektronicznych. Rozwiązanie takie przewiduje projekt założeń do ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminie, nad którym pracuje Ministerstwo Środowiska. Zgodnie z projektem samorządy będą także ułatwiać tworzenie takich punktów na swoim terenie przedsiębiorcom, którzy zajmują się zbieraniem zużytych sprzętów. Obecnie stare lodówki czy pralki można znaleźć w rowach przy drodze. Dzieje się tak z uwagi na to, że w małych gminach i niektórych miastach w ten sposób zagospodarowywane są odpady z takich urządzeń – mówi Andrzej Kraszewski, Minister Środowiska. Nawet w Warszawie sytuacja się zmieniła. Firma, która organizowała kilkanaście takich punktów, nie wytrzymała nieuczciwej konkurencji. Koszt zagospodarowania 1 kg zebranego w ten sposób odpadu wynosi 80 groszy. Na rynku są oferty nieuczciwych firm. Za kilkanaście groszy wystawiają one fałszywe zaświadczenia potwierdzające recykling przedsiębiorcom, na których spoczywa obowiązek organizowania i finansowania gospodarki odpadami z urządzeń. Włączenie gmin do systemu zbierania pozwoli ograniczyć patologie w tej dziedzinie – mówi Andrzej Kraszewski. Rozwiązanie ma pomóc także w zrealizowaniu wymagań nałożonych przez Unię, dotyczących zbierania w Polsce przynajmniej 4 kg elektroodpadów rocznie w przeliczeniu na jednego obywatela. Obecnie według oficjalnych danych zbiera się jedynie 1,5 kg.
Źródło: Gazeta Prawna, 30 marca 2010 r.
Każda gminna przygotuje kontener i plac, gdzie mieszkańcy pozbędą się odpadów elektrycznych i elektronicznych. Rozwiązanie takie przewiduje projekt założeń do ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminie, nad którym pracuje Ministerstwo Środowiska. Zgodnie z projektem samorządy będą także ułatwiać tworzenie takich punktów na swoim terenie przedsiębiorcom, którzy zajmują się zbieraniem zużytych sprzętów. Obecnie stare lodówki czy pralki można znaleźć w rowach przy drodze. Dzieje się tak z uwagi na to, że w małych gminach i niektórych miastach w ten sposób zagospodarowywane są odpady z takich urządzeń – mówi Andrzej Kraszewski, Minister Środowiska. Nawet w Warszawie sytuacja się zmieniła. Firma, która organizowała kilkanaście takich punktów, nie wytrzymała nieuczciwej konkurencji. Koszt zagospodarowania 1 kg zebranego w ten sposób odpadu wynosi 80 groszy. Na rynku są oferty nieuczciwych firm. Za kilkanaście groszy wystawiają one fałszywe zaświadczenia potwierdzające recykling przedsiębiorcom, na których spoczywa obowiązek organizowania i finansowania gospodarki odpadami z urządzeń. Włączenie gmin do systemu zbierania pozwoli ograniczyć patologie w tej dziedzinie – mówi Andrzej Kraszewski. Rozwiązanie ma pomóc także w zrealizowaniu wymagań nałożonych przez Unię, dotyczących zbierania w Polsce przynajmniej 4 kg elektroodpadów rocznie w przeliczeniu na jednego obywatela. Obecnie według oficjalnych danych zbiera się jedynie 1,5 kg.
Źródło: Gazeta Prawna, 30 marca 2010 r.