Pierwsze miesiące bieżącego roku wskazują, że nie będzie to najlepszy okres dla budownictwa mieszkaniowego w naszym kraju. W każdym miesiącu między styczniem a kwietniem odnotowane poziomy liczby mieszkań w związku z rozpoczynanymi budowami oraz wydanymi pozwoleniami budowlanymi były niższe niż w poprzednim roku.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują na spadki nie tylko w obrębie budownictwa deweloperskiego, ale w ramach całego budownictwa mieszkaniowego obejmującego również indywidualne budowy. Co ważne wspomniane spadki odnotowano w relacji do analogicznych miesięcy poprzedniego roku, czyli nie można ich tłumaczyć czynnikami o charakterze sezonowym. Doniesienia medialne na temat rzekomego ożywienia w budownictwie, które wskazują na wzrosty wskaźników z miesiąca na miesiąc tworzą zafałszowany obraz rzeczywistości. Z reguły bowiem pierwsze trzy-cztery miesiące każdego roku charakteryzuje trend wzrostowy w budownictwie mieszkaniowym. Mniejsza skala budownictwa deweloperskiego nie dziwi analityków. Była ona spodziewana zwłaszcza ze względu na tzw. ustawę deweloperską, która w I połowie ubiegłego roku (tuż przed jej wejściem w życie) doprowadziła do ponadprzeciętnej aktywności deweloperów w zakresie pozyskiwanych pozwoleń oraz rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych. Z drugiej strony liczne głosy ze środowiska deweloperskiego wskazują, że nowe wymogi wprowadzone do porządku prawnego wspomnianą ustawą zmniejszyły skalę działalności w roku bieżącym. Choć faktem jest, że wielu deweloperów nie kwapi się do uruchamiania rachunków powierniczych, nieliczni, którzy tego dokonali podkreślają trudności, z jakimi musieli sobie poradzić w trakcie skomplikowanej procedury bankowej.
Źródło: inf. pras. Emmerson S.A., stan z dnia 6 czerwca 2013 r.