Od 24 kwietnia obowiązuje ustawa o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego. Za jej sprawą minister spraw wewnętrznych i administracji prowadzi jawną listę osób i firm objętych sankcjami, w tym zamrożeniem funduszy. Do 10 sierpnia na liście sankcyjnej były 34 firmy, którym zamrożono łącznie ok. 13 miliardów złotych. 

Trafienie na listę oznacza więc, że firmie brakuje środków nawet na wynagrodzenia. Dlatego część firm stara się "wypisać" z list, w tym m.in. Maga Foods, Maga Dystrybucja, Medmix, Go Sport, który już ogłosił upadłość. Do tej pory minister wykreślał z listy tylko te podmioty, które były tez na listach unijnych, co prowadził  do powielenia zakresu zastosowanych środków. Po raz pierwszy z listy zniknęła firma, bo zmieniła się struktura właścicielska.

Czytaj również: Firmy z listy sankcyjnej zbyt długo czekają na uwolnienie środków. Nowelizacja nic tu nie zmieni >>

 

Dlaczego Mega Foods trafiła na listę sankcyjną

Spółka Maga Foods, produkująca sałatki i surówki, trafiła na listę 26 kwietnia, bo pośrednio była kontrolowana przez przez Michaiła Fridmana, założyciela ALFA Banku – największego rosyjskiego banku prywatnego, który jest objęty sankcjami przez Unię, ale także USA i Wlk. Brytanię. 27 kwietnia Piotr Pawiński, prezes Maga Foods napisał oświadczenie, w którym podkreślił, że firma w żaden sposób nie jest powiązana z rosyjskim kapitałem i oligarchami. Wyjaśnił, że holenderscy właściciele niezwłocznie po wybuchu wojny podjęli decyzje o rozwiązaniu wszystkich umów z podmiotami powiązanymi z Fridmanem, a w efekcie wszystkie udziały należą do Erika Brasa, Holendra od lat zarządzającego grupą. Dlatego też spółka złożyła 27 kwietnia wniosek o skreślenie z listy. 

Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji, decyzją z 23 czerwca nie uwzględnił wniosku. Dlaczego? W decyzji minister wskazuje, że spółka, której jedynym udziałowcem jest Erik Bras została założona 28 marca 2022 roku, a zatem po umieszczeniu Michaiła Fridmana na liście sankcyjnej UE. A dodatkowo 24 marca 2022 r. beneficjentem rzeczywistym spółki Maga Foods był Andrey Kosogov (47,23 proc), także jeden z założycieli Alfa-Banku, a po objęciu sankcjami UE Michaiła Fridmana został jego największym udziałowcem. W decyzji odmownej podkreślono, że organ, podobnie jak przy wydawaniu decyzji w sprawie wpisu na listę, oparł się na informacjach dostarczonych przez ustawowo właściwe, wyspecjalizowane w dziedzinie bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego podmioty (tu: przez Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego), których ocenę podzielił w całości. Spółka ponownie starała się o wykreślenie 29 lipca br. i tym razem jej się udało.

 

Cena promocyjna: 63.6 zł

|

Cena regularna: 159 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Powody usunięcia z listy sankcyjnej - spółkę uratowali pracownicy

W drugim wniosku o wykreślenie z listy sankcyjnej Maga Foods w likwidacji z siedzibą w Dawidach wskazała na zaistnienie nowych okoliczności faktycznych. Otóż 1 lipca 2022 r., a więc po wydaniu pierwszej odmownej decyzji, spółka SIGNATURE FOODS GROUP B.V., jako jedyny wspólnik Maga  Foods, podjęła decyzję o otwarciu jej likwidacji. Po postawieniu spółki w stan likwidacji, grupa jej pracowników zgłosiła chęć nabycia udziałów w Maga Foods bezpośrednio przez spółkę Brandez sp. z o.o. z siedzibą w Łomiankach, w której 100 proc. kapitału zakładowego należy do pracowników Maga Foods.  W dniu 22 lipca 2022 r. doszło do zawarcia umowy sprzedaży 100 proc udziałów. W tym samym dniu, tj. 22 lipca 2022 r., uchwałą Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników spółki odwołano członków jej rady nadzorczej oraz dokonano zmiany umowy spółki poprzez usunięcie spośród organów spółki rady nadzorczej. 

W decyzji z 10 sierpnia 2022 roku Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, tłumaczy, że wskutek powyższych decyzji, a następnie dokonanych transakcji, doszło do istotnej zmiany struktury właścicielskiej oraz organizacyjnej Maga Foods. - Zmiany te usunęły dotychczasowe powiązania spółki z kapitałem zagranicznym, wobec którego uznano, że istniało prawdopodobieństwo, że może być wykorzystywany do wspierania agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. W związku z powyższym aktualnie, z uwagi na zmianę istotnych okoliczności sprawy, wobec spółki nie zachodzą ustawowe przesłanki do wpisu na listę, a minister uznał za zasadne wykreślenie jej z listy - czytamy w decyzji. Tym razem minister także uwzględnił informacje dostarczone przez CBA.