Od 1 lipca tego roku odbiorem odpadów komunalnych oraz ich zagospodarowaniem zajmie się miasto. To oznacza koniec indywidualnych umów na odbiór śmieci, które mają teraz spółdzielnie, wspólnoty, właściciele domów i firmy.
W Łodzi właściciele nieruchomości, w tym domków jednorodzinnych i segmentów powinni złożyć tzw. deklaracje śmieciowe do 15 maja. Spóźnialscy mieli zapłacić karę, jednak pod koniec maja władze miasta zdecydowały o przedłużeniu do 25 czerwca terminu składania deklaracji w sprawie odbioru odpadów.
Na sesji łódzcy radni przyjęli stanowisko, iż osoby, które do połowy maja nie złożyły deklaracji, nie będą karane. Kara zostanie naliczona dopiero, gdy deklaracja nie zostanie złożona w przedłużonym terminie.
Jak poinformował PAP rzecznik prezydenta miasta Marcin Masłowski dotychczas złożonych zostało w Łodzi ponad 37 tys. tzw. deklaracji śmieciowych oraz ponad 16 tys. oświadczeń dot. niezamieszkanych nieruchomości (takich jak urzędy, szkoły, czy placówki kulturalne) lub niewytwarzania odpadów.
W sumie jest to ok. 54 tys. deklaracji oraz oświadczeń z ogólnej liczby szacowanej na 80 tys. "Obecnie składanych jest kilkadziesiąt deklaracji dziennie. Przyjmuje je około 75 pracowników Urzędu Miasta. Do właścicieli nieruchomości, którzy nie złożyli deklaracji wysyłane będą pisma, informujące o konieczności wypełnienia tego obowiązku" - zapowiedział Masłowski.
Z informacji podanej przez rzecznika wynika, że w dotychczas złożonych deklaracjach dotyczących zamieszkałych nieruchomości prowadzenie selektywnej zbiórki odpadów zadeklarowało ok. 65 proc. ich właścicieli. Natomiast w deklaracjach dotyczących nieruchomości niezamieszkałych, ale na których powstają odpady, selekcjonować chce je ok. 30 proc. właścicieli.
Obecnie w Łodzi to właściciele nieruchomości, m.in. spółdzielnie, czy wspólnoty mieszkaniowe decydują, kto odbiera od nich odpady oraz ustalają stawki za wywóz śmieci. Wysokość tych opłat waha się od 5 do 24 zł od osoby. Od 1 lipca łodzianie, którzy będą segregować śmieci, za ich odbiór zapłacą miesięcznie 12,69 zł od osoby, a ci, którzy nie segregują - 16,50 zł.
Władze Łodzi nie wykluczają obniżenia tych stawek. Samorząd planował zapłacić firmom, które wygrały przetargi 220 mln zł, ale po ich rozstrzygnięciu okazało się, że zapłaci tylko 95 mln zł. Dlatego prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zapowiedziała, że prawdopodobnie po pierwszych miesiącach funkcjonowania nowych stawek będzie wnioskować do radnych o obniżenie opłat za wywóz śmieci.