Mimo tych dobrych wyników finansowych eksperci firmy doradczej Deloitte przestrzegają, że w tym roku jest już widoczne wyhamowanie produkcji budowlanej, które może skutkować spiętrzeniem robót w latach następnych. Obecna sytuacja w sektorze budowlanym związana jest z przesunięciem kluczowych projektów infrastrukturalnych, w tym w szczególności w kolejnictwie, realizowanych w ramach nowej unijnej perspektywy finansowej na rok 2017 i 2018.
Branża budowlana w Polsce przeżyła w roku 2014 lekkie ożywienie po okresie spadku w latach 2012-2013. W ubiegłym roku wzrost sektora wyniósł 2,9 proc. w cenach stałych (wzrost w cenach bieżących wyniósł symboliczne 0,13 proc.).
Z analizy przygotowanej przez Deloitte wynika, że w 2015 roku łączne przychody piętnastu największych spółek wzrosły o blisko 2,3 mld zł, co stanowi ponad 8,2 proc. wzrost rok do roku. Było to skorelowane z lepszym wynikiem zarówno na poziomie działalności operacyjnej, jak i na poziomie wyniku netto.
- Po raz pierwszy wszystkie podmioty tworzące poprzedni ranking, znalazły się w nim również w kolejnym roku. Podobnie jak poprzednio czołówka pozostała bez zmian. Tegoroczne zestawienie ponownie otwiera Grupa Skanska, uzyskując przychody na poziomie 5,5 mld zł, o 8,4 proc. więcej niż w 2014 roku - mówi Maciej Krasoń, Partner, Lider Sektora Nieruchomości i Budownictwa w Deloitte Polska.
Na drugim miejscu znalazła się Grupa Budimex, kontrolowana przez hiszpański Ferrovial, z przychodami sięgającymi 5,1 mld zł, co stanowi wzrost o 3,7 proc. rok do roku. Trzeci jest austriacki Strabag, który zanotował wzrost przychodów o 22 proc. w stosunku do poprzedniego roku do poziomu 3,8 mld zł. Średnia przychodów dla największych podmiotów w 2015 nie osiągnęła jeszcze poziomu obserwowanego w 2011 roku, w którym był on związany z dużymi inwestycjami infrastrukturalnymi prowadzonymi w Polsce przed EURO 2012 oraz z kumulacją pierwszej perspektywy finansowej Unii Europejskiej.
W roku 2015 inwestorzy odzyskali zaufanie do indeksu WIG Budownictwo (WIG BUD). Rok do roku nastąpił jego wzrost o około 30 proc., podczas gdy główny indeks WIG zakończył rok 2015 na poziomie o ok. 10 proc. gorszym w porównaniu do końca 2014 roku.
Kapitalizacja jedenastu największych spółek budowlanych notowanych na warszawskim parkiecie na koniec ubiegłego roku wyniosła 8,3 mld zł i wzrosła w stosunku do wartości z końca grudnia 2014 roku o 2,2 mld zł (wzrost o 36 proc.).
- Wyniki sektora budowlanego na GPW zależą przede wszystkim od Budimex, którego udział w kapitalizacji największych spółek z tego sektora notowanych na GPW i ujętych równocześnie w rankingu największych spółek budowlanych Deloitte wynosi prawie 60 proc.” - mówi Łukasz Michorowski, Dyrektor w Dziale Audytu Deloitte.
W pierwszym półroczu 2016 roku spółki notowane na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych zanotowały nieznaczny, dwu procentowy, wzrost przychodów ze sprzedaży w porównaniu do tego samego okresu w 2015 roku. Dane wynikające z przychodów oraz wysokiej marży ze sprzedaży nie przełożyły się jednak na wartość akcji. Łączna kapitalizacja prezentowanych spółek na dzień 30 czerwca 2016 spadła w stosunku do końca grudnia 2015 roku o ponad 14 proc. (spadek byłby o 5 proc. wyższy po wyłączeniu z analizy Budimex) niemniej trend ten uległ odwróceniu i indeks WIG Budownictwo na dzień 30 września 2016 roku zbliżył się do poziomu notowanego na koniec 2015 roku.
Czytaj: Produkcja budowlano-montażowa znacznie niższa niż przed rokiem >>>
Jak zauważają eksperci Deloitte, w 2016 roku widoczne jest wyhamowanie produkcji budowlanej. Jest to związane z przesunięciem kluczowych projektów infrastrukturalnych realizowanych w ramach nowej perspektywy finansowej.
- Efekty opóźnień w przetargach widać na podstawie danych GUS. W sierpniu bieżącego roku odnotowano spadek produkcji budowlano-montażowej o 20,5 proc. w cenach stałych. W całym okresie styczeń-sierpień 2016 r. produkcja była również niższa niż przed rokiem o 14,9 proc. w cenach stałych. Przesunięcie kluczowych inwestycji może spowodować wyhamowanie sektora również w 2017 roku, a pierwsze przychody z aktualnie toczących się przetargów, w ramach nowej perspektywy, firmy budowlane odnotują dopiero w drugiej połowie 2018 roku - mówi Patryk Darowski, Wicedyrektor w Dziale Doradztwa Finansowego Deloitte.
Nie najlepszą kondycję w branży budowlanej potwierdzają najnowsze dane o upadłości przedsiębiorstw. Po trzech kolejnych latach spadku liczby upadłości w pierwszej połowie 2016 roku nastąpił wzrost upadłości o 8 proc. Jest to jednak tylko 5 podmiotów więcej i nie musi ten fakt determinować całego 2016 roku. Opóźnienia w ogłaszaniu dużych przetargów infrastrukturalnych w roku 2016 negatywnie wpływają na bieżącą sytuację w branży budowlanej. Mimo to w pierwszych miesiącach 2016 r. nastąpił wzrost średnich płac w budownictwie. Prognozuje się również wzrost zapotrzebowania na siłę roboczą, między innymi ze względu na oczekiwania co do realizacji projektów dofinansowywanych z funduszy unijnych. W I poł. 2016 r. w sektorze budowlanym nastąpiło zatrzymanie tendencji spadkowej w liczbie zatrudnionych, utrzymującej się od 2012 r. Według danych GUS średnie zatrudnienie w I półroczu 2016 r. wzrosło o 0,2 proc. w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim, podczas kiedy jeszcze w I kwartale tego roku zaobserwowano spadek o 0,3 rok do roku.
Kluczowe znaczenie dla poprawy sytuacji budownictwa infrastrukturalnego w Polsce w kolejnych latach będzie miał napływ funduszy unijnych. Alokacja europejskich funduszy strukturalnych i inwestycyjnych dla Polski na lata 2014-2020 wynosi 86,6 mld euro, z czego do maja 2016 roku Unia Europejska wypłaciła 0,8 mld euro, co odpowiada 0,9 proc. całkowitej ich sumy.
Przedstawiciele największych spółek budowlanych dostrzegają szanse związane z nową perspektywą finansową UE, ale mają również obawy wynikające z obserwowanych opóźnień w ogłaszaniu przetargów i finalizowaniu ogłoszonych już postępowań przetargowych.
Oprócz presji cenowej obserwowanym zjawiskiem w postępowaniach przetargowych jest coraz większa konkurencyjność. Obecnie w przetargach bierze udział średnio dwa razy więcej oferentów niż w poprzednich latach, a ponadto zgłaszają się także firmy z krajów Europy Zachodniej, dotychczas nieobecne na polskim rynku. Przedstawiciele spółek budowlanych pozytywnie patrzą natomiast na zapowiedziane zmiany w postępowaniach przetargowych. Kluczową zmianą ma być ograniczenie wagi kryterium ceny do maksimum 60 proc.
Przedstawiciele spółek budowlanych pozytywnie patrzą natomiast na zmiany zapowiedziane w postępowaniach przetargowych.
- Istotną zmianą jest ograniczenie wagi kryterium ceny do maksimum 60 proc. Wszystko będzie jednak zależeć od tego, jakie kryteria pozacenowe zostaną wprowadzone i na ile będą mierzalne - mówi Patryk Darowski.
Jako pozytywny przykład eksperci podają model skandynawski, w którym dominującą zasadą jest wybór ofert korzystnych ekonomicznie. Na tę kategorię składają się takie czynniki, jak czas dostawy, warunki płatności, warunki dostawy, aspekty społeczne, polityka środowiskowa, czy jakość.
- Najtrudniejsza sytuacja jest w budownictwie infrastrukturalnym, uzależnionym od finansowania publicznego i decyzji na szczeblu rządowym. Spowolnienie w tym segmencie może wpłynąć na zakończenie trwającego od dwóch kolejnych lat wzrostu branży budowlanej. Kluczowym wyzwaniem dla sektora na najbliższy rok jest przetrwanie tymczasowego spowolnienia w dużych inwestycjach infrastrukturalnych, który jest związany z rozpoczęciem nowej perspektywy unijnej 2014-2020 oraz aktualizacją istniejących programów budownictwa w zakresie dróg i kolei - podsumowuje Maciej Krasoń.