Z początkiem przyszłego roku wejdzie w życie nowelizacja ustawy o rzemiośle, która rozszerzy dopuszczone prawem formy wykonywania działalności gospodarczej przez rzemieślników. Od 1 stycznia 2020 r. będą mogli, pod pewnymi warunkami, zawodowo parać się rzemiosłem nie tylko jako osoba fizyczna, czy wspólnik spółki cywilnej, ale także jako wspólnik spółki. Dodatkowo izby rzemieślnicze będą też dopisywać tytuły czeladnicze i mistrzowskie do CEIDG, co wzbogaci bazę. - Każdy będzie mógł zobaczyć, kto ma dyplom mistrzowski, a kto czeladniczy - tłumaczy Wojciech Paluch, dyrektor departamentu małych i średnich przedsiębiorstw w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii.

 

Albo jednoosobowa działalność, albo nic

Obecnie zgodnie z przepisami rzemieślnicy muszą prowadzić działalność w jednej konkretnej formie: jednoosobowej działalności gospodarczej, wpisanej do CEIDG.  - Nie mają więc wyboru, bo przekształcenie w spółkę pozbawia ich statusu rzemieślnika, który m.in. pozwala kształcić adeptów zawodu, ale też świadczy o jakości i prestiżu - tłumaczy Wojciech Paluch. Dlatego zrealizowaliśmy zmiany od lat postulowane przez Związek Rzemiosła Polski, bo lepiej jest, by państwo tam, gdzie może, dawało przedsiębiorcom wybór. 

Dominik Robacki, p.o. dyrektora Zespołu Samorządowo – Organizacyjnego Związku Rzemiosła Polskiego, przyznaje, że związek od lat zabiegał o taką zmianę. - Zależało nam na umożliwieniu rzemieślnikom prowadzenia działalności gospodarczej w formie spółek, przy jednoczesnym zachowaniu rodzinnego, osobistego charakteru wykonywania rzemiosła. Jesteśmy zadowoleni z przychylności i wsparcia ze strony ministerstwa ‒ podkreśla Dominik Robacki.

Sprawdź w LEX:

Czy na działce o przeznaczaniu w mpzp pod działalność gospodarczą typu rzemieślniczego możliwe jest wybudowanie sklepu? >

Kto powinien przeprowadzić egzamin sprawdzający przyuczenia ucznia do wykonywania określonej pracy? >

Nie wszystkie spółki dla rzemieślników

Od 1 stycznia 2020 r. wykonywanie rzemiosła będzie możliwe przez spółkę jawną, komandytową, komandytowo-akcyjną oraz jednoosobową spółkę kapitałową. Rzemieślnicy nie będą mogli więc zakładać wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. ZRP postulował włączenie do rzemiosła szerszej grupy spółek kapitałowych z uwzględnieniem warunku posiadania kwalifikacji zawodowych, np. przez większość wspólników, ale jest zadowolony z rozwiązań, które uzyskał. - Trzeba poczekać, na ile one się sprawdzą w praktyce i wtedy wrócimy do tych propozycji ‒ mówi Elżbieta Lutow, dyrektor Zespołu Rozwoju Przedsiębiorczości ZRP.

 

Cena promocyjna: 129 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Warunki dla wspólników

Warunkiem założenia spółki jest to, by co najmniej jeden ze wspólników miał kwalifikacje zawodowe, a pozostali byli małżonkiem lub krewnymi w linii prostej (wstępni lub zstępni). Ma to zagwarantować rzemieślniczy charakter statusu spółek.  - Wymóg posiadania kwalifikacji zawodowych przez wszystkich wspólników (z wyjątkiem gdy pozostałymi wspólnikami są członkowie bliskiej rodziny), nie koliduje z dotychczas stosowanym pojęciem rzemieślnika odnoszącym się tylko do osoby fizycznej - mówi Elżbieta Lutow. ‒ Wszystkie będą bazowały na wykorzystaniu zawodowych kwalifikacji i będą to firmy rodzinne, bo firmy rzemieślnicze to głównie firmy rodzinne ‒ dodaje.

Warto przeczytać: Kolejne ułatwienia dla firm czekają na podpis prezydenta

Ilu rzemieślników skorzysta z nowych przepisów?

Pojawiają się głosy, że co najmniej 5 proc. z ponad 211 tys. mistrzów i czeladników złoży wniosek o zarejestrowanie spółki prawa handlowego do KRS, co wygeneruje około  10 580 spraw o pierwszy wpis i będzie miało wpływ na dalsze, stałe obciążenie sądów rejestrowych wnioskami zmianowymi.  ZRP jednak nie dysponuje badaniami, co do potencjalnego zainteresowania rzemieślników zmianą formy wykonywania działalności, ale nie zgadza się z tymi szacunkami. 

Zmienione przepisy są adresowane przede wszystkim do tych podmiotów, które znacznie zwiększyły skalę działalności, co staje się powodem do konieczności ograniczenia ryzyka osobistej odpowiedzialności biznesowej - uważa Elżbieta Lutow. - I właśnie zmiana formy prawnej prowadzonej działalności gospodarczej ma to umożliwić. Nie przewidujemy zatem, że określony odsetek firm działających dzisiaj jako osoby fizyczne, automatycznie zdecyduje się na przekształcenie. To jest rozwiązanie dla niewielkiej grupy podmiotów „wyrastających z rzemiosła”, które przede wszystkim chcą kontynuować działalność w zakresie nauki zawodów rzemieślniczych jako spółki rzemieślnicze - zaznacza.  Ponadto zmiana formy prawnej to proces dość skomplikowany organizacyjnie, generujący poważne koszty po stronie obsługi księgowo – administracyjnej.