Poselski projekt nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym zakłada zakaz sprzedaży napojów z dodatkiem tauryny i kofeiny osobom poniżej 18. roku życia, a także na terenie szkół i innych placówek oświatowych oraz w automatach. Według tej propozycji zakazane byłoby też reklamowanie energetyków w telewizji, kinie, teatrze i radiu w godzinach 6 - 20. Reklamy tych produktów musiałyby zniknąć z prasy młodzieżowej i dziecięcej, okładek dzienników i czasopism oraz słupów i tablic ogłoszeniowych.
Czytaj także na Prawo.pl: Zakaz sprzedaży energetyków dzieciom i w szkołach - projekt w Sejmie>>
Grzywna za złamanie zakazów może wynieść od 10 tys. zł do 500 tys. zł., a oprócz tego lub łącznie może być wyznaczona kara ograniczenia wolności. Autorem projektu jest grupa posłów niezrzeszonych oraz PiS-u. Przedstawicielem wnioskodawców projektu nowelizacji jest natomiast poseł klubu PiS, minister sportu Kamil Bortniczuk.
Energetyki substytutem alkoholu i narkotyków
Dr Adam Kłodecki, psychoterapeuta uzależnień z ponad 30-letnią praktyką psychoterapeutyczną wspierającą ludzi z zaburzeniami nerwicowymi, uzależnionych od alkoholu i innych substancji psychoaktywnych uważa, że sprzedaż energetyków powinna być zakazana osobom małoletnim. - Zdecydowanie jest to droga do załatwienia problemów emocjonalnych chemicznie, a nie w oparciu o własne zasoby – mówi.
Cena promocyjna: 179 zł
|Cena regularna: 179 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 179 zł
Klaudia Plajzer, dietetyczka podkreśla z kolei, że nazwa "napoje energetyzujące" wprowadza w błąd, gdyż napoje te są słabym i często złudnym źródłem energii. Najczęściej zawierają w swoim składzie: kofeinę, guaranę, taurynę, witaminy z grupy B, różne zioła (np. żeń- szeń). Jak dodaje, napoje te mają wysoki poziom cukru, z którego też wynika ich kaloryczność na poziomie 40-50kcal/100ml. Dodatkowo skład ich uzupełniany jest przez wodę, dwutlenek węgla oraz regulatory kwasowości. Kofeina pobudza układ nerwowy, wpływa na przyśpieszoną pracę serca, co zmniejsza uczucie senności i zmęczenia.
Czytaj w LEX: Ochrona małoletnich przed udostępnianiem solarium, a także ich reklamą i promocją >
Energetyki w zasięgu ręki
Dzieci i młodzież sięgają po nie chętnie. W Polsce 2,1 proc. dzieci w Polsce w wieku 3-9 lat regularnie pije energetyki. Odsetek ten jest dużo wyższy wśród młodzieży 10-17 lat – wynosi 35,7 proc. u chłopców i 27,4 proc. dziewcząt - wynika z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Instytutu Badawczego, przygotowanego na podstawie krajowego badania sposobu żywienia i stanu odżywienia populacji polskiej (2021 r.).
Według raportu Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA, 2013 r.) 18 proc. dzieci w wieku 3-10 lat deklarowało spożywanie napojów energetyzujących. Piło je też 68 proc. nastolatków w wieku 10-18 lat. U dorosłych odsetek wyniósł 30 proc. Badanie przeprowadzono z udziałem ponad 52 tys. mieszkańców krajów UE.
Łatwemu dostępowi do energetyków i leków przeciwna jest dr Aleksandra Lewandowska, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci Szpitala im. Józefa Babińskiego Specjalistycznego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Łodzi. – Dostęp do leków i energetyków wymaga jak najszybszych regulacji prawnych – uważa.
Czytaj w LEX: Młodzieżowe rady jednostek samorządu terytorialnego na nowo >
Czytaj także na Prawo.pl: Dr Lewandowska: Psychiatrię środowiskową dla dzieci budujemy od podstaw>>
Energetykami można się łatwo zatruć
Powikłania sercowo-naczyniowe należą do najczęściej występujących wśród spożywających energetyki. Zaburzenia ze strony układu krążenia obejmują zwiększony krótkotrwały wzrost ciśnienia krwi i częstości uderzeń serca oraz spadek mózgowego przepływu krwi z powodu spożytej kofeiny.
- Napoje energetyzujące zawierają blisko 32-48mg kofeiny w 100ml produkty, czyli standardowa puszka (zazwyczaj 250ml) zawiera już od 80 do 120mg kofeiny. Dla porównania filiżanka (100ml) kawy parzonej zawiera około 60mg kofeiny, zaś filiżanka kawy rozpuszczalnej w granicach od 40 do 70mg, natomiast kawa zwana „bezkofeinową” zaledwie 3mg. Spożycie pięciu puszek napoju energetyzującego, czyli w przeliczeniu przyjęcie 500mg kofeiny może wiązać się z zatruciem kofeiną – mówi Klaudia Plajzer.
Szczególnie niebezpieczne może to być w połączeniu z innym składnikiem energetyków – tauryną. Ona także wpływa na pracę serca poprzez modulację uwalniania wapnia, może też zarówno podwyższać, jak i obniżać ciśnienie krwi. Tolerancja na kofeinę zwiększa się z wiekiem, dlatego im młodszy wiek, tym większe ryzyko wystąpienia powikłań po regularnym piciu energetyków.
Czytaj w LEX: Prawo dziecka do wyrażania własnych poglądów >
Pacjenci nie dowierzają, że energetyki szkodzą zdrowiu
Osoby nadużywające energetyków już teraz są wyzwaniem w systemie ochrony zdrowia. Młode osoby, które dzięki nim uczą się radzenia sobie z wyzwaniami codzienności, są zapowiedzią tego, co system może czekać za kilka, kilkanaście lat.
Jacek Krajewski, lekarz rodzinny, prezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia „Porozumienie Zielonogórskie” zaznacza, że pacjenci, którzy nadużywają energetyków, to jedna z grup tych trudnych pacjentów. - Dlatego, że nawet jeśli wychwytujemy problemy zdrowotne, gdy są jeszcze stabilni, nie chcą uwierzyć w to, że nadmierne spożywanie tych napojów to bardzo zły nawyk. Szczególnie dla ich układu krążenia i wątroby – mówi
Bezpośrednio nie spotkał się w swojej praktyce lekarskiej z koniecznością skierowania kogoś do szpitala po spożyciu dużej ilości napojów energetyzujących. – Jednak spotykam się z takimi przypadkami, o których opowiadają koledzy – w niektórych środowiskach to jest dość częsta sytuacja – dodaje.
Podkreśla, że sytuacja pacjenta pijącego dużo energetyków może być na tyle niepewna np. w przypadku bardzo częstych skurczów serca, że jest ryzyko, iż poczuje się on gorzej bez stałej obserwacji i konieczne jest skierowanie go do szpitala. – W przychodni POZ możemy tylko wspomóc np. podaniem kroplówki – mówi.
Czytaj w LEX: Sprawdzanie stanu po użyciu alkoholu oraz stanu nietrzeźwości u nieletnich >
Także dr Adam Kłodecki dotąd nie miał w swojej praktyce pacjenta uzależnionego wprost od energetyków, który by szukał pomocy u specjalisty. – Oczywiście ten temat się pojawia, zwłaszcza u ludzi uzależnionych od alkoholu lub narkotyków. Często traktują energetyki jako substytut środka, od którego są uzależnieni, a energetyki są legalne, dozwolone. W tych osobach nie ma więc przekonania, że to może zagrażać ich zdrowiu – mówi. Zaznacza przy tym, że osobom tym wydaje się, że dzięki energetykom są bardziej aktywne. – Często ten temat pojawia się przy mówieniu o emocjach, z którymi trudno sobie poradzić – dodaje.
Sprawdź w LEX: Czy gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych może dofinansować wycieczkę edukacyjną dla uczniów gimnazjum? >
Zakaz sprzedaży energetyków – w planie od 2024 r.
Projekt ustawy określa też, co uznaje się za napój z dodatkiem kofeiny lub tauryny. Według tej definicji jest to napój będący środkiem spożywczym, ujęty w Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług, w którego "składzie znajduje się kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie".
Zgodnie z projektem, nowelizacja ustawy o zdrowiu publicznym miałaby wejść w życie od 1 stycznia 2024 r.