Według ekspertów z PHE 68-letni mężczyzna zaraził się wirusem Zika w 2014 roku w Polinezji Francuskiej. Obecność wirusa w jego krwi stwierdzono, kiedy mężczyzna jeszcze gorączkował. Później pozytywne były testy na obecność wirusa w jego spermie przeprowadzone 27 dni i 62 dni po pojawieniu się pierwszych objawów zarażenia.
PHE poinformowała o tym w publikacji na temat chorób zakaźnych wydawanej przez amerykańską agencję Centers for Disease Control and Prevention (CDC - Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom).
Naukowcy podejrzewają, że Zika ma związek zarówno z mikrocefalią u noworodków, jak i z występowaniem rzadkiego schorzenia znanego jako zespół Guillaina i Barrego, który u osób z osłabionym układem odpornościowym może wywoływać paraliż, a w skrajnych przypadkach śmierć. U kobiet ciężarnych Zika może przedostać się do płodu, wywołać wady wrodzone i doprowadzić do śmierci dziecka. Obecnie nie ma szczepionki przeciwko niemu.
Czytaj: Wenezuela: 319 zarażonych wirusem Zika, 3 ofiary śmiertelne>>>
Wirus dotknął ponad 20 państw, najdotkliwiej Brazylię. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) traktuje go jako międzynarodowe zagrożenie. Poprzednio taki komunikat WHO wydała w 2014 roku w związku z epidemią eboli.
Wirus Zika, przenoszony przez komary z rodziny Aedes aegypti, znany jest od 1947 roku, gdy został odkryty w Ugandzie. Jeszcze do zeszłego roku uważano, że nie ma poważnych skutków dla zdrowia.(pap)