O sprawie poinformował portal tvp.info.
Jak powiedział w poniedziałek w rozmowie z PAP rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej prok. Dariusz Ślepokura, prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie już od lata ubiegłego roku.
"W maju dyrektor Szpitala Czerniakowskiego usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej - opłaconej wycieczki dla dwóch osób na Kretę - od prezesa zarządu jednej z firm, która złożyła swoją ofertę w przetargu na wyposażenie oddziału anestezjologii i intensywnej terapii" - powiedział Ślepokura. Dodał, że zarzuty dotyczą okresu od stycznia do lutego 2012 r. i chodzi o przyjęcie korzyści majątkowej w zamian za korzystne rozstrzygnięcie przetargu.
Jak wyjaśnił, w maju 2012 r. szpital podpisał z tą firmą umowę na wyposażenie oddziału anestezjologii i intensywnej terapii. Wartość kontraktu to ponad 777 tys. zł, natomiast koszt opłaconej wycieczki dla dwóch osób to ok. 6 tys. zł.
"Prezes zarządu tej firmy Mirosław W. usłyszał zarzuty wręczenia korzyści majątkowej" - poinformował Ślepokura. Dodał, że przyjęcie oraz wręczenie korzyści majątkowej zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Obecnie śledztwo jest w toku.
Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza rzeczniczki szpitala.
Nowy oddział anestezjologii i intensywnej terapii otwarto w Szpitalu Czerniakowskim 31 stycznia. Oddział wyposażony jest w dziewięć łóżek i nowoczesną aparaturę. Koszty modernizacji wyniosły ponad 4,4 mln zł - była to dotacja z urzędu miasta. Podczas uroczystości otwarcia, dyrektor szpitala wyjaśnił, że oddział powstał po połączeniu dwóch odrębnych jednostek organizacyjnych - oddziału intensywnej opieki medycznej oraz oddziału intensywnej opieki kardiologicznej. Obecnie zajmuje powierzchnię ok. 360 metrów kwadratowych. W jego skład wchodzi sala łóżkowa dla ośmiu pacjentów oraz izolatka z jednym stanowiskiem.