Naczelna Rada Aptekarska wskazuje, iż sprzedaż leków w niektórych placówkach obrotu pozaaptecznego może zagrażać zdrowiu a nawet życiu pacjenta. Osoby zatrudnione w sklepach i na stacjach benzynowych nie posiadają zazwyczaj stosownego przeszkolenia oraz fachowej wiedzy na temat działania sprzedawanych leków, w tym ich działań niepożądanych oraz interakcji z innymi lekami.
Leki sprzedawane na przykład na stacjach benzynowych są bardziej dostępne dla społeczeństwa, co ma swoje pozytywne ale również negatywne strony. Dobrze, że mieszkańcy mniejszych miejscowości nie muszą jeździć po leki przeciwbólowe do odległej apteki, z drugiej jednak strony lek dostępny poza apteką bywa uważany za „bezpieczny”, traktowany jest prawie na równi z używanym codziennie produktem spożywczym, a to może prowadzić do nadużywania jego stosowania. Często kupujący sięgają po te medykamenty bez przeczytania ulotki, stosując jednocześnie kilka preparatów zawierających tę samą substancję czynną. Ważną rolę w tym zakresie odgrywa także agresywna reklama leków OTC w mediach, która przyczynia się do zwiększonego popytu na leki bez recepty, kupowane bez porady lekarskiej. Lekarze zwracają uwagę na pojawiający się problem przedawkowania lekarstw kupowanych bez recepty przez ich pacjentów jak również na negatywne skutki złego doboru leków i suplementów diety przez pacjenta. Czasami reklamy zaczynają zastępować fachową poradę lekarską.
Izba podnosi również kwestię właściwego przechowywania produktów leczniczych w placówkach obrotu pozaaptecznego. Zwraca uwagę, iż z powodu dużej ilości placówek, w których sprzedawane są leki, brak jest realnych możliwości przeprowadzenia stosownych kontroli w tych punktach.
Także niektóre firmy farmaceutyczne prowadzą kampanię na rzecz sprzedaży leków jedynie w aptekach. Podkreślają, przy tym, iż to wytwórca jest odpowiedzialny za zapewnienie odpowiedniej jakości preparatów leczniczych w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami, natomiast hurtownie i apteki mają obowiązek ich transportowania i przechowywania zgodnie z zaleceniami producenta (kwestia zapewnienia właściwej temperatury i wilgotności). Wskazują także, iż narażenie leków na działanie wysokich temperatur może skutkować rozkładem substancji czynnej i utratą właściwości terapeutycznych lub powstaniem szkodliwych dla zdrowia produktów rozpadu.
Z drugiej strony, zdaniem przeciwników wprowadzenia zakazu sprzedaży leków poza aptekami (są nimi między innymi właściciele placówek obrotu pozaaptecznego, Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty (PASMI)), likwidacja sprzedaży pozaaptecznej ograniczy dostęp do podstawowych leków w przypadku nagłej i doraźnej potrzeby. PASMI stoi na stanowisku, że w Polsce nie istnieje problem nadużywania leków, a ponadto w placówkach obrotu pozaaptecznego sprzedawane są tylko nieliczne,„najbezpieczniejsze” dla pacjenta leki. Podnoszony jest też argument ekonomiczny - pacjent nie musi dopłacać do ceny leku w porze nocnej, nie musi też szukać apteki dyżurującej, ponieważ leki dostępne są w czynnych całodobowo sklepach i stacjach paliw.
Reasumując, istnieją regulacje nakładające na placówki obrotu pozaaptecznego obowiązki związane z zachowaniem właściwych warunków przechowywania i sprzedaży produktów leczniczych. Rolą Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej jest kontrola należytego stosowania tychże przepisów. Jednakże w praktyce istnieje realny problem związany z zakupem lekarstw poza aptekami i bez konsultacji lekarskiej. W ocenie samorządu zawodowego aptekarzy, sklepy prowadzące obrót produktami leczniczymi nie są w stanie zapewnić magazynowania leków w warunkach odpowiednich dla zapewnienia bezpieczeństwa ich jakości. Również szeroki asortyment leków dopuszczonych do obrotu w placówkach pozaaptecznych jak i brak należytego przygotowania merytorycznego osób je wydających może stanowić zagrożenie bezpieczeństwa pacjenta. Do tego dochodzi problem agresywnej reklamy produktów OTC i suplementów diety, (które pacjenci często mylą ze sobą) i związane z tym zjawiskiem nadużywanie niektórych leków OTC. W związku z powyższym podnosi się postulat całkowitego zakazu sprzedaży leków w placówkach obrotu pozaaptecznego – w imię dobra pacjenta. Jednakże przestrzegam przez wprowadzeniem takiego rozwiązania bezrefleksyjnie - paradoksalnie straci na tym również pacjent – w przypadkach nagłych będzie musiał szukać często odległej dyżurującej apteki. Może warto postawić na edukację samych pacjentów a także sprzedawców zatrudnionych w sklepach ogólnodostępnych jak również egzekwować obowiązujące przepisy dotyczące sprzedaży i przechowywania produktów leczniczych w placówkach obrotu pozaaptecznego.
Czytaj inne komentarze tej autorki:
Pielęgniarka oddelegowana do filii nie musi otrzymać zwrotu kosztów dojazdu>>>
Zakaz reklamy aptek w świetle orzecznictwa z 2013 r.>>>
Zakres, zasady i tryb kontroli aptek przez NFZ >>>
Monika Kwiatkowska, radca prawny autorka książek: Prawo farmaceutyczne. Poradnik dla aptek cz. I i Prawo farmaceutyczne. Poradnik dla aptek. cz. II, specjalizacja: prawo farmaceutyczne, prawo administracyjne, prawo pracy, prawo handlowe.
Monka Kwiatkowska współpracuje też z Serwisem Prawo i Zdrowie.