Ordynator Oddziału Urologicznego jednego ze szpitali rozpoznał z dużym opóźnieniem nowotwór u pacjenta. Zwłoka w postawieniu właściwej diagnozy utrudniła podjęcie leczenia na czas. Pacjent zmarł, a jego żona złożyła skargę poskarżyła się do samorządu lekarskiego.
Czytaj: Poznań: ginekolodzy, oskarżeni w sprawie śmierci pacjentki, uniewinnieni >>>
Sąd dyscyplinarny I instancji uznał lekarza winnym naruszenia zasady zawartej w art. 8 Kodeksu etyki. Naczelny Sąd Lekarski 25 czerwca 2014 r. natomiast uchylił wyrok I instancji i postępowanie umorzył ze względu na upływ 5-letniego terminu przedawnienia.
To postanowienie spotkało się ze skargą kasacyjną wniesiona przez rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Zarzucił on NSL naruszenie ustawy o izbach lekarskich i obrazę prawa procesowego, gdyż postępowanie karne toczące się przed sądem powszechnym nie zostało zakończone. Rzecznik zwrócił uwagę, że wobec innego współobwinionego lekarza zajmującego się tym pacjentem sąd I instancji zawiesił postępowanie dyscyplinarne na czas wydana wyroku karnego. Natomiast prokuratorski akt oskarżenia obejmuje dwóch lekarzy.
Cały artykuł www.lex.pl
SN: nie można umarzać postępowania wobec jednego lekarza, gdy oskarżonych jest dwóch
Sąd Najwyższy zawiesił postępowanie dyscyplinarne na czas wydana wyroku karnego w sprawie lekarzy, którzy popełnili błąd diagnostyczny. Nie można bowiem umarzać postępowania wobec jednego lekarza, gdy akt oskarżenia dotyczy dwóch osób - dodał sąd.