- Od stycznia 2017 roku chcemy uruchomić szeroko zakrojone działania marketingowe, które pozwolą dotrzeć z informacją o zbiórce do społeczeństwa – zapowiedział Szymon Chrostowski - prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych (PKPO), która stworzyła ONKOfundusz .
Profesor Cezary Szczylik, kierownik Kliniki Onkologii Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie przypomniał 6 grudnia 2016 podczas konferencji prasowej na temat portalu ONKOfundusz, że w Polsce notuje się 160 tysięcy zachorowań na nowotwory złośliwe rocznie. A w ciągu dekady liczba ta zbliży się do około 200 tysięcy.
- Co czwarty z nas zachoruje na nowotwór w ciągu swojego życia, musimy być na to przygotowani, jako obywatele i jako państwo – powiedział onkolog. Zwrócił uwagę, że w Polsce wciąż około 70 procent nowotworów wykrywanych jest w stadium zaawansowanym, kiedy leczenie jest mniej skuteczne i może jedynie przedłużyć (choć nieraz znacznie) życie pacjenta, ale nie prowadzi do wyleczenia.
Są to jednocześnie bardzo drogie terapie, które mimo że zostają zarejestrowane w UE, nie są dostępne dla polskich chorych ze względu na brak refundacji.
- Różne raporty przygotowywane w Polsce potwierdzają, iż dostępność do nowych terapii onkologicznych, które przedłużają życie pacjentów i poprawiają jego jakość, wciąż jest ograniczona – powiedział Chrostowski. Dodał, że poprzez stworzenie ONKOfunduszu Koalicja chce choć trochę pomóc poprawić dostęp do nowych leków.
Czytaj także: Co musisz wiedzieć o reformie ochrony zdrowia?>>>
Profesor Szczylik zwrócił uwagę, że nawet jeśli drogi lek na raka zaczyna być finansowany w ramach programu lekowego, to ze względu na bardzo restrykcyjne kryteria otrzymać go może jedynie część potrzebujących chorych, czasem tylko jedna piąta.
- Na co dzień spotykamy się z tym, że wielu naszych podopiecznych, znajomych, przyjaciół przez wiele lat czeka na refundację leku, a potem okazuje się, że nawet jeśli dana terapia trafia do refundacji, to dana osoba się do niej nie kwalifikuje. Wtedy pomoc społeczna i poszukiwanie środków na zakup leków są jedynym sposobem na ratowanie życia i zdrowia – powiedziała Beata Ambroziewicz dyrektor biura PKPO.
To między innymi dla tych chorych Koalicja stworzyła program pomocy pt. "Pacjent wykluczony". ONKOfundusz ma być uzupełnieniem tej inicjatywy.
Ambroziewicz wyjaśniła, że pacjenci lub krewni pacjentów z chorobą nowotworową, którzy potrzebują wsparcia finansowego na leczenie (drogi lek, rehabilitację, leczenie wspomagające), mogą - od 16 grudnia 2016 - zalogować się na portalu ONKOfundusz. Wówczas organizatorzy skontaktują się z nimi i zweryfikują – na podstawie dokumentacji medycznej – czy nie jest to fałszywa zbiórka i czy chory faktycznie potrzebuje wsparcia. Z podopiecznym ONKOfunduszu następnie podpisywana jest umowa. Nie wymaga to żadnych opłat. - Co ważne, naszym podopiecznym oferujemy też promocję, która pozwoli dotrzeć do społeczeństwa z informacją o ich zbiórce – zaznaczyła.
Dodała, że korzystanie z portalu jest bardzo proste dla potencjalnych darczyńców – po zalogowaniu się można po prostu przelać pieniądze na konto dowolnego pacjenta.
- Można też przelać środki na tzw. fundusz pomocniczy, przeznaczony na działania promujące zbiórki – wyjaśniła Ambroziewicz.
W przyszłości twórcy portalu chcą też przeznaczać środki z funduszu pomocniczego, by dopłacać pacjentom brakujące kwoty. W tym celu powołana zostanie specjalna komisja, która będzie podejmować decyzje na ten temat.
- Na przykład jeśli chory w wyznaczonym czasie uzbiera 8 tys. a potrzebuje 10 tys. to chcemy mu brakującą kwotę dopłacić. Pacjenci chorzy na nowotwory nie mogą czekać. W ich przypadku każdy dzień zwłoki w dostępie do terapii oznacza coraz gorsze rokowania – dodała Ambroziewicz.
Partnerem ONKOfunduszu jest Powszechny Zakład Ubezpieczeń PZU. (pap)