W wtorek Komitet Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych przyjął założenia projektu ustawy o ochronie ludności. - Jest ona bardzo ważnym uzupełnieniem ustawy o obronie ojczyzny, która koncentrowała się na modernizacji armii. Ustawa o ochronie ludności koncentruje się na zarządzaniu kryzysowym i sytuacji ludności cywilnej w sytuacjach ekstremalnych - powiedział na konferencji prasowej Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracyjnych. Warto przypomnieć, że projekt takiej ustawy był przygotowany w 2019 roku, ale prace nad nim zostały zamrożone.
Czytaj: Będzie nowa ustawa o zarządzaniu kryzysowym i stanie klęski żywiołowej>>
Straż pożarna wzmocni ratownictwo medyczne
Kamiński zaznaczył, że chce solidnie zainwestować w Centra Ratownictwa Medycznego. - Są one szczególnie ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa obywateli - powiedział Kamiński. Z zapowiedział zwiększenie etatów w CRM oraz zwiększenie uposażenia pracowników. Zmodernizowany ma zostać również system teleinformatyczny. - Chcemy, żeby był naprawdę niezawodny - zapewnił szef MSWiA.
Czytaj również: Będzie przepis i pieniądze na ratowników medycznych na motorach >>
Ponadto zostanie uruchomiony program "karetka w każdej gminie", który zostanie sfinansowany z powstającego Funduszu Ochrony Ludności. - Chcemy w oparciu o zasoby straży pożarnych, a w zasadzie Ochotniczych Straży Pożarnych stworzyć cały korpus ratowników medycznych zakorzenionych w terenie. W perspektywie kilku lat chcemy zakupić około 2 800 karetek, tak, żeby każda polska gmina miała nie tylko karetkę wyposażoną odpowiednio do sytuacji, ale również wyszkolonych ratowników medycznych - powiedział Kamiński. Najczęściej będą to członkowie OSP, którzy będą natychmiast dowozić osoby w potrzebie do szpitali i udzielać skutecznej pomocy. W efekcie ma zostać zbudowany Krajowy System Ratowniczy.
Obecnie działa System Państwowe Ratownictwo Medycznego, który jednak nadzoruje minister zdrowia. Jednostkami PRM są szpitalne oddziały ratunkowe oraz zespoły ratownictwa medycznego, w tym lotnicze zespoły ratownictwa medycznego, które mają zawarte umowy z NFZ. Zgodnie z ustawą o PRM każdy wojewoda przygotowuje plan, który szczegółowo opisuje sposób zabezpieczenia świadczeń ratowniczych na terenie województwa. Plany zawierają informacje o:
- możliwych zagrożeniach,
- liczbie i rozmieszczeniu zespołów ratownictwa medycznego, szpitali oraz dyspozytorni medycznych,
- sposobie współpracy z innymi województwami.
W efekcie system funkcjonuje w taki sposób, że dyspozytor, zwykle w wojewódzkim mieście, widzi na mapie widzi, która karetka ma najbliżej do zdarzenia i to ona jest dysponowana do udzielenia pomocy.
Tyle, że jak zauważyła Najwyższa Izba Kontroli w 2021 roku nie stworzono warunków do sprawnego funkcjonowania ratownictwa medycznego. A problemem są: brak lekarzy medycyny ratunkowej, obciążenie szpitalnych oddziałów ratunkowych pacjentami, których życie i zdrowie nie wymaga interwencji z zakresu medycyny ratunkowej oraz długi czasu oczekiwania na karetki. Tymczasem szef MSWiA chce zaangażować ratowników medycznych w prowadzenie kursów pierwszej pomocy.
Kursy pierwszej pomocy poprowadzą ratownicy
Wprowadzony zostanie ponadto obowiązkowy kurs pierwszej pomocy dla uczniów szkół średnich - Kursy będą organizowane i prowadzone przez licencjonowanych ratowników medycznych - dodał minister. Tyle, że już obecnie w podstawie programowej dla szkoły podstawowej są elementy edukacji dla bezpieczeństwa, w tym podstawy pierwszej pomocy. Uczeń powinien m.in.: znać i wykonywać podstawowe czynności resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Tyle, że zajęć nie prowadzą ratownicy medyczni. A jak zaznaczył Kamiński celem nowych kursów nie jest zdobycie teoretycznej wiedzy, ale nauka praktycznych umiejętności podtrzymywania i ratowania życia przez ogromną rzeszę młodych ludzi.