Światowy Dzień Zdrowia przypada 7 kwietnia - w rocznicę powstania Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Każdego roku organizacja wybiera jako temat przewodni - inny obszar ważny z punktu widzenia zdrowia publicznego; w 2016 roku skupia się na zagrożeniach związanych z szybkim rozprzestrzenianiem się cukrzycy na świecie.
Przewodnicząca warszawsko-mazowieckiego oddziału Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego doc. dr hab. Marianna Bąk podkreślała, że w obecnym stanie wiedzy cukrzycę – zarówno pierwszego jak i drugiego typu – można zdiagnozować stosunkowo łatwo i szybko. Kluczem, jak podkreślała, jest prewencja – między innymi odpowiednia aktywność i odpowiednia dieta.
Tymczasem, jak wskazała, tylko 42 procent dzieci w wieku między 8 a 11 lat spędza aktywnie godzinę w ciągu doby; a w przedziale 12-18 lat 60 minut w ruchu na dobę spędza zaledwie 8 procent młodzieży.
Jeśli chodzi o właściwe żywienie problemem, jak wskazała, jest nie tylko nadmierne spożywanie niektórych produktów, ale także – jak pokazują badania - nieprzejadanie się.
- Posiłki musza być regularne, a najważniejsze z nich jest śniadanie – podkreśliła dr Bąk.
Niezwykle istotna w profilaktyce cukrzycy, jak mówiła, jest odpowiednia długość snu, podczas którego reguluje się stężenie cukru. Badania pokazują bowiem, że osoby które wcześnie zapadają na cukrzycę typu drugiego czy chorobę niedokrwienną, to osoby, które nie tylko mają niewłaściwe posiłki i mało ruchu, ale także mało snu.
W ocenie przewodniczącej PTD niezwykle istotna jest edukacja społeczeństwa, najlepiej od najmłodszych lat, bowiem nawyki i styl życia nabyte przez dziecko w szkole podstawowej (około 10 roku życia) i wtedy, gdy osiąga wiek dojrzałości, pozostają na całe życie.
Czytaj: Eksperci: Powstrzymajmy falę cukrzycy dietą i ćwiczeniami>>>
O znaczeniu aktywności fizycznej i właściwego odżywiania mówił także wiceminister zdrowia Piotr Warczyński. Podkreślał jednocześnie, że w przypadku cukrzycy typu pierwszego (będącej schorzeniem autoimmunologicznym, występującym głównie u dzieci i młodzieży) istotny jest nie tylko zdrowy styl życia, ale również wczesna diagnostyka oraz szybkie i prawidłowe leczenie.
- Można powiedzieć, że z cukrzycą da się żyć normalnie; nawet można powiedzieć, że z cukrzycą można żyć zdrowo – ocenił, ale – jak podkreślał - wymaga to odpowiedniej wiedzy i stosowania się do niej.
Dyrektor Biura WHO w Polsce dr Paulina Miśkiewicz przytoczyła dane najnowszego raportu tej organizacji, z których wynika, że w ciągu 35 lat liczba chorych na cukrzycę osób wzrosła niemal czterokrotnie. Według szacunków WHO w 2014 roku na świecie żyło 422 mln dorosłych z cukrzycą (dla porównania – w 1980 roku było ich 108 mln).
W raporcie WHO znalazły się, jak podkreślała, nie tylko statystyki i wskazówki, jak uchronić się przed cukrzycą i jak ją kontrolować, by zapobiec powikłaniom, ale także rozwiązania systemowe.
„Cukrzyca jest problemem – problemem osoby, która zachorowała; problemem rodziny, która się nią opiekuje; problemem zdrowia publicznego, który wymaga szeregu skoordynowanych działań” – powiedziała.
Cukrzyca to przewlekła choroba, do której dochodzi, gdy organizm nie wytwarza wystarczającej ilości insuliny lub nie jest w stanie skutecznie wykorzystywać własnej insuliny w procesie metabolizmu cukrów pochodzących ze spożywanej żywności. Według prognoz WHO do 2030 r. cukrzyca będzie siódmą z najczęstszych przyczyn zgonów.
W swoim raporcie WHO zwraca uwagę na "olbrzymie rozmiary" epidemii cukrzycy, co jest związane z szerzącą się otyłością. Z danych WHO wynika, że cukrzyca dotyka 8,5 proc. dorosłej populacji na świecie. Ponad połowa cukrzyków zamieszkuje Azję Południowo-Wschodnią oraz region Pacyfiku, gdzie w ostatnich latach bardzo zmieniły się nawyki żywieniowe.
Jak wynika z informacji WHO dotyczących Polski, cukrzyca powoduje 2 proc. wszystkich zgonów w naszym kraju. Według danych WHO rozpowszechnienie cukrzycy sięga w Polsce 9,5 proc., natomiast nadwagi (która jest czynnikiem ryzyka choroby) – 64 proc.
Rozróżniane są dwa główne typy choroby. Osoby cierpiące na cukrzycę typu pierwszego na ogół w ogóle nie wytwarzają własnej insuliny i dlatego, aby przeżyć, muszą przyjmować insulinę w formie iniekcji. Ten typ cukrzycy to autoimmunologiczne schorzenie, na które zapadają głównie dzieci i młodzież.
Chorzy na cukrzycę typu drugiego, którzy stanowią około 90 proc. wszystkich przypadków zachorowań; najczęściej wytwarzają własną insulinę, ale w niewystarczającej ilości lub ich organizm nie jest w stanie jej właściwie wykorzystywać. Cukrzyca typu drugiego najczęściej rozwija się w wieku średnim lub starszym i jest ściśle związana z siedzącym trybem życia, zbyt kaloryczną dietą i otyłością. (PAP)
ktl/ akw/